W poniedziałek 23 września prezydent Czech Petr Pavel powiedział w wywiadzie dla The New York Times, że Ukraina „powinna być realistką” i zaakceptować okupację części ukraińskich terytoriów. W odpowiedzi na jego słowa z 24 września Zareagował w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Ukrainy, gdzie podkreślili, jak ważne jest unikanie „połowicznych decyzji”.
W wywiadzie dla „The New York Times” prezydent Czech Powiedzianyże „Ukraina musi realistycznie podchodzić do swoich celów” i wyraziła opinię, że niektóre terytoria Ukrainy mogą przejściowo pozostać pod kontrolą rosyjską. Jednak według niego okupacja może trwać latami.
„Najbardziej prawdopodobnym wynikiem wojny będzie to, że część terytorium Ukrainy znajdzie się tymczasowo pod rosyjską okupacją” – powiedział Petr Pavel.
Prezydent Czech powiedział, że ani Ukraina, ani Rosja nie mogą liczyć na „zapewnienie swoich maksymalistycznych celów”. Jego zdaniem nie będzie można mówić o klęsce Rosji czy klęsce Ukrainy, a zatem „koniec będzie gdzieś pośrodku”.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zareagowało na wypowiedź Petra Pawła i podkreśliło, że wycofanie wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową jest jednym z obowiązkowych punktów formuły pokojowej Wołodymyra Zełenskiego, którą wcześniej przedstawił on zachodnim partnerom. Ministerstwo Spraw Zagranicznych dodało, że tymczasowe rozwiązania nie będą w stanie przywrócić pokoju, a jedynie odłożą wojnę w czasie.
„Podkreślamy, że nie może być połowicznych rozwiązań, jeśli chodzi o życie ludzkie, wolność, wspólne wartości, sprawiedliwość za rosyjskie zbrodnie, przywrócenie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa”– poinformowano w służbie prasowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Ministerstwo wezwało kraje partnerskie do połączenia sił w celu realizacji ukraińskiej formuły pokojowej, ponieważ leży to w interesie narodów szanujących Kartę Narodów Zjednoczonych. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nazwało poparcie dla formuły pokojowej „realistycznym scenariuszem, który kraje są w stanie wspólnie zrealizować”.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że w celu zaprowadzenia pokoju Ukraina może przekazać tymczasowo okupowany Krym „w ramach mandatu ONZ”, aby zorganizować „uczciwe referendum w celu sprawdzenia mieszkańców”. Na tę propozycję zareagował przewodniczący Medżlisu Tatarów krymskich Refat Czubarow, podkreślając, że jest ona niedopuszczalna i cyniczna. Później Sikorski wyjaśnił, że jego propozycja została złożona w ramach „hipotetycznej dyskusji” i zapewnił, że Polska nie ma wątpliwości co do wspierania integralności terytorialnej Ukrainy.