Liczba ofiar śmiertelnych rosyjskiego ataku na placówkę edukacyjną w Połtawie 3 września wzrosła do 54 osób, kolejne 297 zostało rannych. O tym Zgłoszone Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w czwartek, 5 września.
Departament wyjaśnił, że operacje poszukiwawczo-ratownicze są w toku, biorąc pod uwagę sytuację bezpieczeństwa. Prawdopodobnie pod gruzami może znajdować się jeszcze do pięciu osób. Do tej pory zdemontowano i usunięto 1760 ton odpadów budowlanych.
„Skonsolidowaliśmy wysiłki, aby uratować jak najwięcej osób i wszyscy otrzymują odpowiednią pomoc. Wszystkie służby szybko zadziałały na miejscu zdarzenia. Na miejscu pojawiło się 30 karetek pogotowia, a do szpitali trafili ranni. Pacjenci mają zapewnioną zarówno opiekę szpitalną, jak i ambulatoryjną. Obecnie 65 osób jest w stanie ciężkim, 146 w umiarkowanym, a 87 jest w lekkim” – Powiedział Szef Połtawskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Philip Pronin podczas konferencji prasowej z mediami 4 września.
Co wiadomo o ostrzale Instytutu Komunikacji w Połtawie 3 września
3 września Rosjanie zaatakowali Połtawę dwoma pociskami balistycznymi. Dwie minuty przed eksplozjami w regionie rozległ się dźwięk syreny przeciwlotniczej. Przerwa czasowa między syreną przeciwlotniczą a nadejściem pocisków była tak krótka, że załapały one ludzi w momencie ewakuacji do schronu przeciwbombowego – dodało Ministerstwo Obrony Ukrainy. W Prokuraturze Generalnej Zgłoszoneże w wyniku uderzenia częściowo zniszczony został jeden z budynków Instytutu Łączności, szpital oraz pobliskie domy. Instytut Łączności, w który uderzył pocisk, miał sześć wyjść ewakuacyjnych, z których dwa całkowicie zawaliły się w wyniku rosyjskiego uderzenia.
Rzecznik Ministerstwa Obrony Dmytro Łazutkin powiedział na antenie telethonu, że w czasie ataku na Instytut Łączności w Połtawie nie było żadnych formacji ani innych wydarzeń. Ponadto Dowództwo Wojsk Lądowych Stwierdził Przeprowadza dochodzenie w celu ustalenia, czy podjęto wystarczające działania w celu ochrony życia i zdrowia personelu wojskowego w obiekcie oraz czy obiekt był właściwie zarządzany w obliczu ciągłego zagrożenia rakietowego ze strony wroga.
4 września podczas briefingu na temat rosyjskiego ataku na placówkę edukacyjną w Połtawie P.O. szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w obwodzie połtawskim Konstantin Semenyuk powiedział, że SBU nie wiedziała, że ten teren lub ta lokalna placówka jest zagrożona ostrzałem. Jednak miejscowi Powiedział dziennikarze Slidstvo.Info, że nieprzyjacielskie drony zwiadowcze latały nad Połtawą przez tydzień. SBU zaznaczyła, że nie posiada takich informacji. I uważają, że może to być plotka.