Pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i Państwowego Biura Śledczego zatrzymali w Chersoniu kolaboranta, który pracował dla Rosjan podczas okupacji miasta. We wtorek, 24 września, Zgłoszone w służbie prasowej SBU.
Ze śledztwa wynika, że zatrzymany zajmował stanowisko młodszego inspektora w miejscowej kolonii karnej. Po zajęciu Chersonia mężczyzna zdecydował się pracować dla Rosjan. Otrzymał posadę w jednym z więzień, które działało w ramach tzw. „Departamentu Służby Penitencjarnej w obwodzie chersońskim w Rosji”. Tam kolaborant miał strzec cel, w których okupanci przetrzymywali partyzantów ukraińskich – członków ruchu oporu w regionie. Ponadto zatrzymany odprowadzał więźniów do innych sal tortur utworzonych przez okupantów na terytorium okupowanego południa Ukrainy.
„W lochach ludzie byli poddawani licznym torturom, m.in. torturom z użyciem prądów, biciu kijami i przetrzymywaniu w izolatkach bez jedzenia i wody”– powiedział w SBU.
Po wyzwoleniu Chersonia przez Siły Zbrojne Ukrainy kolaborant pozostał w mieście, ale prawie nie wychodził z domu, próbując uniknąć sprawiedliwości. Funkcjonariusze organów ścigania ustalili jednak jego miejsce zamieszkania i zatrzymali go.
Zatrzymanemu doręczono zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie dwóch artykułów Kodeksu Karnego Ukrainy: zdrady stanu (część 2 artykułu 111) i kolaboracji (część 7 artykułu 111-1). Podejrzanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności i konfiskata mienia. Obecnie, na mocy orzeczenia sądu, przebywa w areszcie i nie ma prawa do zwolnienia za kaucją.