W nocy 11 września we wsi Melekine w rejonie Mariupola drony uderzyły w miejsca, w których koncentrowali się Rosjanie. O tym Zgłoszone doradca mera Mariupola Petra Andriuszczenki.
Atak na dzielnicę Mariupola rozpoczął się 11 września o godz. 03:35 i trwał do godz. 04:15. Eksplozje słyszeli mieszkańcy w dzielnicy Mangusky, a także w dzielnicach Primorsky, Central i Kalmiussky.
Andriuszczenko, powołując się na swoje źródła, zaznaczył, że podczas ataku udało się trafić w rosyjski magazyn i bazę sił okupacyjnych w pensjonacie znajdującym się we wsi Mierzeja Biłozarejska. Według niego zginęło ponad 20 rosyjskich żołnierzy.
Rosyjski magazyn został trafiony we wsi Melekine. Zrzut ekranu z postu Petra Andriuszczenki
«Trafienie amunicją w magazyn. Detonacja od 3:40 do 5 rano. Trafione zostały dwa ośrodki wypoczynkowe okupantów. Teraz wyprowadzani są zabici i ranni. Wieś i autostrada są zablokowane przez policjantów i wojsko. Karetka wyjeżdża non stop. Według naszych źródeł liczba osób niepełnosprawnych osiągnęła 20„, napisał doradca burmistrza.
Przypomnimy, w poniedziałek 2 września ukraiński bezzałogowiec uderzył w poligon Babakh-Tarama/Kulikowo. Trzech żołnierzy armii okupacyjnej zostało przewiezionych do szpitala z lekkimi obrażeniami.
W nocy 10 września, z powodu ataku dronów w Moskwie, trzy lotniska przestały działać. W wyniku upadku gruzów bezzałogowców w co najmniej trzech domach wybuchł pożar, w wyniku którego zginęła jedna osoba.
Natomiast 8 września obwód biełgorodzki w Rosji został zaatakowany przez nieznane drony. W wyniku trafienia zapalił się tam skład paliwa.