W Charkowie zdemaskowano zdrajcę, który pracował dla rosyjskiego szpiega, obywatela Rosji. O jego zatrzymaniu Zgłoszone Służba Bezpieczeństwa Ukrainy w czwartek 5 września.
Według kontrwywiadu Rosjanin przygotowywał uderzenia rakietowe i bombowe na regionalne centrum, ale w lipcu 2024 r. funkcjonariusze organów ścigania zatrzymali go we własnym domu. Prowadząc śledztwo w sprawie działalności szpiega, służby specjalne odnalazły również jego wspólnika. Okazało się, że był to szef wydziału lokalnego oddziału popularnego banku.
Na polecenie Rosjanina bankier przeprowadził rekonesans położenia ukraińskich obrońców broniących Charkowa. Ponadto mężczyzna zbierał dla rosyjskiego wywiadu informacje o miejscach i skutkach nalotów na miasto. Otrzymane informacje przekazywał rosyjskiemu szpiegowi podczas spotkań i za pośrednictwem komunikatora.
«Po każdej sesji komunikacyjnej agenta zdrajca usuwał wszystkie wiadomości z anonimowego czatu. Taki spisek jednak nie pomógł oskarżonemu. Po zdemaskowaniu rosyjskiego szpiega kontrwywiad SBU zatrzymał również jego informatora„, – dodano w SBU.
Mężczyźni przebywają obecnie w areszcie. Grozi im od 15 lat więzienia do dożywotniego pozbawienia wolności z konfiskatą mienia.
Również 30 sierpnia Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Państwowe Biuro Śledcze zatrzymały w Charkowie agenta rosyjskiego wywiadu wojskowego, który szpiegował ukraińskie wojska broniące regionalnego centrum. Szpieg okazał się pracownikiem miejscowego leśnictwa.
W tym samym czasie w obwodzie donieckim ukraińskim służbom specjalnym udało się zidentyfikować kolejnego informatora Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji. Mężczyzna podał Rosjanom lokalizację wojsk ukraińskich broniących Torecka.