minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó [Péter Szijjártó] uznała za niedopuszczalną propozycję Unii Europejskiej dotyczącą tranzytu ropy z Chorwacji zamiast rosyjskiego Łukoilu, na który nałożono ukraińskie sankcje. Poinformował o tym węgierski minister Napisał na Facebooku 2 sierpnia.
„Chorwacja po prostu nie jest wiarygodnym krajem tranzytowym. Jest niewiarygodny, ponieważ od początku wojny podniósł cenę tranzytu ropy naftowej pięciokrotnie w porównaniu ze średnią rynkową. Jest niewiarygodny, ponieważ uniemożliwił MOL (węgierskiemu koncernowi naftowo-gazowemu – red.) zawieranie długoterminowych kontraktów na transport ropy. – czytamy w poście.
Dodał również, że inwestycje niezbędne do zwiększenia przepustowości gazociągu w Chorwacji nie zostały zrealizowane, a maksymalne wartości przepustowości nigdy nie zostały udowodnione. Szijjártó podkreślił, że wstrzymanie dostaw ropy „ze wschodu” pozostawiłoby Węgry i Słowację „na łasce niewiarygodnego kraju tranzytowego”.
Szijjártó powiedział, że dzień wcześniej, 1 sierpnia, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis wysłał do niego i słowackiego premiera Roberta Fico list, w którym napisał, że „Ukraina nie grozi dostawami ani na Węgry, ani na Słowację, a ponadto przez Chorwację przebiega kolejny gazociąg”
„Skandal! List wiceprezydenta po raz kolejny udowadnia, że Ukraińcy mogą sobie pozwolić na robienie z państwami członkowskimi UE, co chcą, zwłaszcza jeśli opowiadają się za pokojem i nie dostarczają broni. – powiedział szef węgierskiego MSZ.
Przypomnijmy, że pod koniec czerwca Ukraina nałożyła sankcje na rosyjski koncern Łukoil, zakazując transportu jej ropy przez swoje terytorium na Węgry i Słowację. Posunięcie to rozgniewało wielu słowackich i węgierskich urzędników, którzy stwierdzili, że zagrozi to ich bezpieczeństwu energetycznemu. W odpowiedzi zaczęli grozić możliwymi ograniczeniami w imporcie paliw w Ukrainę.
29 lipca Ministerstwo Energii poinformowało, że Ukraina nie blokuje tranzytu całej rosyjskiej ropy na Węgry i Słowację, a jedynie Łukoil. 31 sierpnia Denys Szmyhal powiedział, że sankcje nałożone przez Ukrainę na tranzyt ropy przez rosyjską spółkę Łukoil na Słowację i Węgry nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego Słowacji, a ich zniesienie nie jest przedmiotem dyskusji.