W nocy z niedzieli na poniedziałek 18 sierpnia nieznane drony zaatakowały obwód rostowski w Rosji i uderzyły w miejscową rafinerię ropy naftowej. W wyniku ataku w składzie ropy wybuchły dwa silne pożary – podały rosyjskie kanały Telegram.
Gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew powiedział, że w nocy drony zaatakowały wieś Proletarsk. Jednocześnie powiedział, że lokalna obrona przeciwlotnicza rzekomo zestrzeliła wszystkie drony, a szczątki rzekomo poleciały do składu ropy, co sprowokowało pożar.
Zdjęcia i filmy opublikowane przez naocznych świadków zdarzenia pokazują dwa słupy dymu unoszące się z lokalnego składu ropy naftowej i pokazujące silny pożar. Należy zauważyć, że atak został przeprowadzony na przedsiębiorstwo Kavkaz.
Wasilij Gołubiew wyjaśnił, że rano nieznane drony przeprowadziły drugi atak, dlatego gaszenie pożarów w zbiornikach z ropą naftową w Proletarsku zostało zawieszone. Nie ma informacji o ofiarach.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że dwa bezzałogowe statki powietrzne zostały rzekomo zestrzelone nad obwodem rostowskim. Ponadto okupanci ogłosili zestrzelenie pięciu dronów nad obwodem biełgorodzkim i jednego nad obwodem kurskim.