W nocy ze środy na czwartek 28 sierpnia nieznane drony zaatakowały skład ropy naftowej w obwodzie rostowskim oraz skład amunicji w obwodzie woroneskim w Rosji. Informują o tym rosyjskie media.
Na Dane Rosyjski kanał Telegram Astra, drony zaatakowały skład ropy naftowej w rejonie Kamieńskim w obwodzie rostowskim. Na miejscu wybuchł pożar. Według lokalnych mieszkańców pali się zakład Atlas w Rosrereserve, w którym przechowywane są produkty naftowe, które w szczególności są dostarczane na potrzeby rosyjskich sił zbrojnych. Na początku sierpnia, w wyniku działania DIU przy pomocy bezzałogowych statków powietrznych, trafiony został magazyn paliw i smarów znajdujący się na terenie wspomnianego zakładu.
Gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew potwierdził atak dronów w regionie. Według jego słów, około trzeciej nad ranem w obwodzie rostowskim zestrzelono cztery bezzałogowe statki powietrzne. Wyjaśnił, że nie było ofiar.
Ponadto w rejonie Rossoshansky w obwodzie woroneskim po ataku dronów wybuchł pożar w składzie amunicji armii rosyjskiej. Lokalne władze tymczasowo ewakuowały ludzi z dwóch osiedli.
Gubernator obwodu woroneskiego Aleksander Gusiew Powiedzianyże obrona przeciwlotnicza i walka elektroniczna rzekomo zniszczyły drona w dzielnicy Rossoshansky, którego upadek odłamków „spowodował pożar w pobliżu obiektów wybuchowych”. Pomimo pożaru w pobliżu obiektów wybuchowych, według gubernatora, nie doszło do detonacji. Nie było ofiar ani zniszczeń. Kanał telegramowy Astra Zapisujeże według lokalnych mieszkańców bezzałogowy statek powietrzny zaatakował skład amunicji w wiosce Mala Mezhenka.
Ostrożnie! Film zawiera wulgarny język
Rosyjskie Ministerstwo Obrony Stwierdził o rzekomym zestrzeleniu dwunastu bezzałogowców. Osiem dronów zostało rzekomo zestrzelonych nad terytorium obwodu woroneskiego i cztery nad terytorium obwodu rostowskiego. Należy zauważyć, że służba prasowa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy nie skomentowała jeszcze ataków dronów na rosyjskie regiony 28 sierpnia.
Przypomnijmy, że w obwodzie rostowskim w Rosji od dziesięciu dni płonie skład ropy naftowej zaatakowany przez Siły Zbrojne Ukrainy w pobliżu Proletarska. 25 sierpnia odkryto tam nowy pożar. Służby ratownicze Federacji Rosyjskiej nie mogą nic z tym zrobić, ponadto niektórzy ratownicy zostali ranni.