W nocy 27 sierpnia w Nadwórnej spłonął samochód naprawiony przez ochotników do misji bojowych na wschodzie Ukrainy. Funkcjonariusze organów ścigania wszczęli sprawę karną i identyfikują osoby zamieszane w ten incydent.
O podpaleniu samochodu Zgłoszone serwisant Iwan Dzebczuk. Według niego samochód był gotowy do wysłania w kierunku pokrowskim.
„W nocy podpalony został pojazd wojskowy, który miał tu do mnie przyjechać i odpowiednio wykonywać misje bojowe. Samochód nie może być odrestaurowany ani naprawiony. Przyjaciele mieli trudności z oszczędzaniem na ten samochód, wyposażanie go i naprawianie go, a on był gotowy do wyjazdu do strefy wojny”.– napisał na Facebooku Iwan Dzebczuk.
Policja obwodu iwanofrankiwskiego poinformowała nas, że identyfikuje osoby zamieszane w ten incydent. Organy ścigania wszczęły sprawę z części 1 artykułu 114-1 Kodeksu karnego Ukrainy – utrudnianie zgodnej z prawem działalności Sił Zbrojnych Ukrainy i innych formacji wojskowych w szczególnym okresie. Sankcja zawarta w tym artykule przewiduje karę od pięciu do ośmiu lat więzienia.