Siły Zbrojne Ukrainy skomentowały mianowanie skandalicznego żołnierza Romana Gładkowa na stanowisko szefa sztabu Dowództwa Sił Zbrojnych Ukrainy ds. Sił Powietrznych Ukrainy. Zapewniali, że kapitan posiada odpowiednie doświadczenie i wykształcenie wojskowe. Wniosek o mianowanie Opublikowany w sobotę 31 sierpnia na stronie Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Siły Zbrojne Ukrainy zaznaczyły, że kapitan 1. rangi Roman Hladkyi jest oficerem, który posiada wieloletnie doświadczenie w Siłach Zbrojnych Ukrainy i posiada odpowiednie wykształcenie wojskowe. W latach 2020-2023 pełnił funkcję zastępcy szefa Połączonego Sztabu Dowództwa Połączonych Sił Zbrojnych oraz zastępcy dowódcy Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy. Siły Zbrojne Ukrainy podkreśliły również, że Roman Gładkyj przeszedł specjalistyczne szkolenie w Kanadzie i to wraz z rozpoczęciem inwazji na pełną skalę „Realizowane zadania w różnych ważnych obszarach”.
„Siły systemów bezzałogowych, jako odrębna gałąź sił zbrojnych, są w stanie formowania i rozwoju. Ten proces wymaga zrozumienia, cierpliwości, a czasem milczenia. Apelujemy do obywateli i mediów, aby zweryfikowały ich prawdziwość przed rozpowszechnieniem jakichkolwiek informacji”., – stwierdzono w Siłach Zbrojnych Ukrainy.
Przypomnimy, w piątek 30 sierpnia Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski mianował Romana Gładkiego na stanowisko szefa sztabu systemów bezzałogowych. Ludowa deputowana Maryana Bezuhla powiedziała, że żołnierz ma złą reputację w społeczeństwie i wśród kolegów. Na nominację Romana Gładkowa zareagował również aktywista Serhij Sternenko, który powiedział, że taka decyzja personalna jest próbą sabotażu uruchomienia Wojsk Systemów Bezzałogowych.
Wiadomo, że żona Romana Gładkowa ma obywatelstwo rosyjskie, a jego córka wcześniej startowała pod rosyjską flagą. W 2018 r. dziennikarze opublikował historię o próbie zwerbowania Romana Gładkiego przez rosyjskie służby specjalne.