Pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymali w Kijowie wysokiego rangą agenta rosyjskiego Głównego Zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR. Kobieta miała stworzyć w Kijowie siatkę agentów, która miała podpalać ukraińskie samochody wojskowe. W piątek, 9 sierpnia, Zgłoszone w służbie prasowej SBU.
Według śledczych kobieta zwróciła na siebie uwagę Rosjan na początku inwazji na pełną skalę, kiedy mieszkała w Tokmaku w Zaporożu. Po zajęciu części obwodu przeniosła się do Kijowa, gdzie pracownik rosyjskiego Głównego Zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR (GRU) zdalnie skontaktował się z nią i zaproponował współpracę.
W stolicy kobieta miała stworzyć komórkę rosyjskich agentów, którzy wykonywaliby zadania Rosjan – podpalali samochody Sił Zbrojnych Ukrainy. Koordynowała działania podpalaczy i udzielała im instrukcji, jak wykonać improwizowane urządzenia zapalające, których napastnicy używali do niszczenia pojazdów wojskowych.
Do zdemaskowania rosyjskiego agenta Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wykorzystała swojego agenta, który wcześniej został zdemaskowany w ramach przygotowań do jednego z podpaleń. Mężczyzna współpracował z SBU i pomagał dokumentować przestępczą działalność podejrzanego.
Kobieta osobiście próbowała sfilmować jedno z podpaleń, które miało zostać dokonane przez podwójnego agenta. W tym momencie została zatrzymana przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Na miejscu skonfiskowano jej improwizowany ładunek zapalający oraz telefon komórkowy z dowodami działalności wywrotowej.
Zatrzymanemu doręczono zawiadomienie o podejrzeniu zdrady stanu w stanie wojennym (część 2 artykułu 111 Kodeksu karnego Ukrainy). Obecnie przebywa w areszcie i grozi jej kara dożywotniego pozbawienia wolności z konfiskatą mienia.