W czwartek 22 sierpnia prom kolejowy „Aquatrader” ze zbiornikami paliwa został zaatakowany w porcie Kavkaz. Informacja o dymie w rejonie portu i mostu Kerczeńskiego została po raz pierwszy rozpowszechniona przez naocznych świadków na portalach społecznościowych.
Następnie rosyjskie media propagandowe Udostępnionych informacja z dowództwa operacyjnego Kubania, która potwierdziła trafienie na prom „Aquatrader” w porcie „Kaukaz”. Później wyjaśniono w sieciach społecznościowych, że „Aquatrader” to stara nazwa promu. Teraz nazywa się to „Conro Trader”. Kanał telegramu «Krymski wiatr” zauważył, że prom był już wcześniej ostrzeliwany, ale w tym czasie był pusty. Rosjanie aktywnie wykorzystywali go do wspierania swojego zgrupowania wojsk na Krymie.
Rosjanie już tradycyjnie obwiniają o uderzenie Ukrainę, nazywając incydent „kolejną próbą ataku terrorystycznego na terytorium Terytorium Krasnodarskiego”.
Na miejscu zdarzenia pracują obecnie służby ratunkowe i specjalne. Teren pożaru i informacje o ofiarach są wyjaśniane. Poinformowano również, że do portu został wysłany pociąg strażacki w celu ugaszenia zbiorników z paliwem i smarami po ataku rakietowym Sił Zbrojnych Ukrainy. Wiadomo również, że na promie w porcie Kavkaz znajdowało się 30 zbiorników paliwa.
Rosyjskie kanały na Telegramie twierdzą, że został trafiony ukraińską rakietą Neptun. Z drugiej strony ukraińskie władze nie skomentowały na razie rosyjskich oskarżeń.
Przypomnimy, w nocy 18 sierpnia ukraińscy obrońcy uderzyli na zakłady Kavkaz w obwodzie rostowskim Federacji Rosyjskiej. Nasi żołnierze zaatakowali obiekt, w którym składowano ropę naftową i produkty ropopochodne, które również były dostarczane na potrzeby okupantów. Do 22 sierpnia pożar w zakładzie nie został ugaszony.