W nocy z soboty na niedzielę 24 sierpnia obwód woroneski w Rosji został po raz kolejny zaatakowany przez nieznane drony. W wyniku ataku wybuchł pożar i zdetonowano „obiekty wybuchowe” – powiedział gubernator obwodu Aleksandr Gusiew.
Rosjanin powiedział, że rosyjska obrona powietrzna w regionie rzekomo zestrzeliła i stłumiła kilka dronów kamikadze. Gusiew nie sprecyzował liczby dronów.
Jednak według samego Gusiewa, rzekomo w wyniku upadku wraku bezzałogowca w jednym z obiektów wybuchł pożar, który spowodował detonację „obiektów wybuchowych”. W wyniku ataku dwie osoby zostały ranne.
Rosyjskie kanały propagandowe informowały o pożarze i eksplozjach w miejscowym składzie amunicji. Zaznaczono, że eksplozje słychać w mieście Ostrogożsk, położonym ponad 100 km od granicy z Ukrainą i 145 km od Woroneża.
Nawiasem mówiąc, w Ostrogożsku znajduje się centrum szkoleniowe do szkolenia młodszych specjalistów służby pojazdów opancerzonych rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Samo ministerstwo tradycyjnie poinformowało o rzekomo udanym zestrzeleniu pięciu bezzałogowców nad obwodem woroneskim.
Następnie gubernator obwodu powiedział, że w celu ugaszenia pożaru i zdetonowania „obiektów” w rejonie ostrogożskim na terytorium trzech miast wprowadzono reżim nadzwyczajny. Ponadto w związku z pożarem ewakuowano około 200 osób. Ponadto lokalne kanały Telegram informowały o uszkodzeniu linii energetycznej.
Według rosyjskich kanałów propagandowych rosyjscy pracownicy energetyczni zaczną eliminować skutki nocnego ataku po uzyskaniu zgody agentów i służb specjalnych.
Należy zauważyć, że służba prasowa Sztabu Generalnego nie skomentowała jeszcze eksplozji w obwodzie woroneskim w Rosji.