Wieczorem w niedzielę 19 sierpnia rosyjscy okupanci po raz kolejny wystrzelili drony szturmowe w Ukrainę, a rankiem 20 sierpnia wystrzelili pociski manewrujące w rejon Kijowa. Alarm przeciwlotniczy związany z ryzykiem użycia bezzałogowców i pocisków rakietowych trwał około pięciu godzin.
Około godziny 21:40 19 sierpnia służba prasowa Sił Powietrznych Zgłoszoneże na terytorium obwodu sumskiego znaleziono wrogie drony. Ponadto w obwodzie chersońskim zarejestrowano drony.
Grupy bezzałogowców rozdzieliły się i ruszyły na zachód (obwody chmielnicki, tarnopolski i lwowski), a także obwody połtawski, czernihowski i mikołajowski. Ponadto drony zaatakowały obwód kijowski – w nocy w Kijowie działała obrona przeciwlotnicza.
Według Serhija Popki, szefa Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej, Rosjanie zaatakowali Kijów nie tylko dronami, ale także pociskami manewrującymi w nocy. Obrona przeciwlotnicza niszczyła jednak cele wroga na obrzeżach miasta. Liczba zestrzelonych dronów i rakiet jest obecnie wyjaśniana.
„Według wstępnych informacji wróg zaatakował stolicę Ukrainy od północy, prawdopodobnie pociskami manewrującymi, takimi jak Iskander-K. Był to piąty atak rakietowy na Kijów w tym miesiącu., – Zgłoszone Serhiy Popko.
Wybuchy słychać było także w obwodzie tarnopolskim – w służbie prasowej Tarnopolskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Zgłoszone o „sytuacji podczas nalotu”. Wybuchł pożar, na miejscu pracują ratownicy i funkcjonariusze organów ścigania. Wcześniej służba prasowa RMA zaapelowała, aby nie publikować zdjęć i filmów oraz nie rozpowszechniać nieoficjalnych informacji.
Wyjaśniane są konsekwencje nocnego ataku w innych regionach.