Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i Państwowe Biuro Śledcze (SBU) zatrzymały w Charkowie agenta rosyjskiego wywiadu wojskowego, który szpiegował ukraińskie wojska broniące regionalnego centrum. Szpieg okazał się być pracownikiem miejscowego leśnictwa, Zgłoszone w centrum prasowym SBU w piątek 30 sierpnia.
W toku śledztwa ustalono, że wrogi wspólnik wymieniał informacje z okupantami za pośrednictwem swojego znajomego, który na początku wojny na pełną skalę wyjechał do Rosji i współpracował z Federacją Rosyjską. Działania łącznika koordynował oficer rosyjskiego GRU za pomocą anonimowego czatu w jednym z komunikatorów.
Pod pozorem roboczych objazdów terenu lasów państwowych rosyjski szpieg rejestrował lokalizacje jednostek Sił Zbrojnych. Potajemnie monitorował też punkty kontrolne i fortyfikacje ukraińskich obrońców.
„Oprócz współrzędnych obiektów wojskowych, leśniczy dodatkowo starał się ustalić przybliżoną liczbę personelu i rodzaje broni. Sprawca umieścił uzyskane informacje na mapach Google, aby przygotować „raport” dla rosyjskich służb specjalnych” – czytamy w oświadczeniu.
Funkcjonariusze organów ścigania zatrzymali charkowskiego szpiega w jego domu. W trakcie przeszukania skonfiskowano mu telefon z dowodami jego działalności zwiadowczej i wywrotowej na rzecz Federacji Rosyjskiej. Śledczy powiadomili zatrzymanego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie części 2 art. 111 Kodeksu Karnego Ukrainy (zdrada stanu popełniona w stanie wojennym). Sprawca przebywa obecnie w areszcie. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności z konfiskatą mienia.