Wojna w Ukrainie
wtorek, 30 września, 2025
No Result
View All Result
Wojna w Ukrainie
No Result
View All Result
Wojna w Ukrainie
No Result
View All Result

Główna porażka Putina: fiasko na Kursku, które zszokowało wszystkich

14 sierpnia, 2024
Головна курська поразка Путіна

Głównym wydarzeniem lata 2024 r. była oczywiście ofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy (do pewnego momentu – w trybie „nie ma nas tam”) na terytorium obwodu kurskiego Federacji Rosyjskiej. Ta operacja wojskowa nie była tylko pierwszą udaną ofensywą sił ukraińskich po ofensywie słobożańskiej lato-jesień 2022 r., ofensywie, która umożliwiła przesunięcie frontu o kilka kilometrów na wschód w dość krótkim czasie. Choć tego czynnika oczywiście nie należy lekceważyć – kiedyś ofensywa na Łuku Kurskim będzie analizowana również przez teoretyków wojskowości. Ale ponieważ nie jesteśmy na wyspecjalizowanym zasobie wojskowym, porozmawiamy o innym aspekcie tej historii.

Wróćmy do okresu styczeń-luty 2022 roku. A przypomnijmy sobie, jak rosyjski dyktator Władimir Putin (nazwijmy rzeczy po imieniu) szantażował zachodni demokratyczny świat, domagając się nie tylko oddania mu Ukrainy (i oczywiście wszystkich innych byłych republik radzieckich), ale także przywrócenia jałtańskiego status quo. Chodzi tak naprawdę o to, by przywrócić porządek świata do sytuacji z 1988 r., kiedy część Europy znajdowała się pod kontrolą imperium Kremla – a to imperium samo w sobie było jednym z centrów dwubiegunowego świata. (W rzeczywistości była ona oczywiście trójbiegunowa, ale w ZSRR tak naprawdę nie chciano niepodległości i podmiotowości Chin, ponieważ w świecie socjalistycznym nie może być dwóch ośrodków władzy, jeśli w świecie kapitalistycznym jest tylko jeden).

A Putin szantażował Zachód bardzo prostym argumentem – wojną. Właściwie świat nie widział niczego nowego, Europa jakoś tego wszystkiego doświadczyła pod koniec lat 30. ubiegłego wieku, kiedy inny dyktator, Adolf Hitler, zdołał zająć Alzację, Austrię, Sudety i resztę Czech oraz Morawy wyłącznie za pomocą szantażu. I Polskę, przynajmniej częściowo, choć tu już musieliśmy walczyć. Ale ta historia była też dodatkowym argumentem zarówno dla umysłowego potomka Hitlera, Władimira Putina, jak i jego zachodnich przeciwników – bo naziści i tak wygrali wojnę z Polakami. Chociaż dwa duże kraje europejskie, Wielka Brytania i Francja, stanęły w obronie Polski lub przynajmniej próbowały stanąć w jej obronie od razu.

Tak więc rok 2022 dla Putina był rokiem 1939 Hitlera – musiał walczyć. I ta historia, w przeciwieństwie do kampanii polskiej, francuskiej i późniejszych Wehrmachtu, przerodziła się, delikatnie mówiąc, w kłopoty armii rosyjskiej. Ucierpiała reputacja „drugiej armii świata”, reputacja groźnego i niezwyciężonego tyrana (pamiętacie tę sektę, która wciąż wierzy, że Putin ograł wszystkich?). Częściowo, ale namacalnie.

Ale do pewnego momentu Władimir Putin mógł czuć się zwycięzcą. Najechał terytorium obcego państwa, zajął i zaanektował część regionów tego kraju – i nie zapłacił za to. To oczywiście nie jest „nic”, ale poczucie własnej wartości prezydenta Federacji Rosyjskiej nadal pozwalało mu nadal odgrywać rolę samca alfa, potężnego tego świata. I od czasu do czasu straszyć świat swoim głównym atutem – bronią jądrową. Która, bądźmy szczerzy, traciła swoją moc i zastraszanie z każdym miesiącem wojny na pełną skalę. Mimo to było to prawdziwe supermocarstwo, choć objęte sankcjami, choć przeciwstawiające się armii przesyconej zachodnim sprzętem. Ale potem, nagle, w sierpniu 2024 roku, zdarzył się Kursk…

I okazało się, że wszystkie straszenia, których pełne są kanały Telegram byłego wiceprezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa – przepraszam za dosadność, są warte gówna. Sianie paniki, które kierownictwo Kremla rozpętało jeszcze przed rozpoczęciem wojny, było potem regularnie wykorzystywane przez ten „argument gopnika” podczas wojny na terytorium Ukrainy. A potem Siły Zbrojne Ukrainy wkroczyły na uznane przez społeczność międzynarodową terytorium Federacji Rosyjskiej, zajęły część terytorium Federacji Rosyjskiej – co znacznie bardziej zagrażało bezpieczeństwu narodowemu…

Ale co widzimy? I widzimy, że nie było żadnych uderzeń nuklearnych – ani na wojska ukraińskie, ani na ukraińskie zaplecze. I najprawdopodobniej nigdy się to nie wydarzy. Oczywiście, odrzucenie użycia broni masowego rażenia można wytłumaczyć na wiele sposobów. I tym razem presja nie jest nie tylko z Zachodu, ale i ze Wschodu, z Pekinu. I zrozumienie strategicznego zagrożenia dla całej planety, dla całej cywilizacji. (Szczerze mówiąc, w ten argument trudno uwierzyć w głowę Putina – ale niech tak będzie.)

Nie zmienia to jednak faktu, że poziom zagrożenia dla Federacji Rosyjskiej i reżimu Putina osiągnął niemal najwyższy poziom (pozostaje jeszcze zobaczyć wojska ukraińskie w obwodzie moskiewskim oraz uderzenia dronów i HIMARS-ów na stolicę imperium). I nie doczekaliśmy się adekwatnej reakcji – adekwatnej do ciągłych i licznych gróźb, które słychać było zza murów moskiewskiego Kremla.

Co to może oznaczać? Tylko jedno. Władimir Putin okazał się najzwyklejszym gopnikiem, który postanowił w klasycznym stylu petersburskich bram zastraszyć ofiarę i okraść ją bez użycia siły. A wszystko skończyło się na tym, że ofiara nie tylko zaczęła stawiać opór, ale także wbijała gopnika w splot słoneczny tymi samymi mosiężnymi kastetami, które zabrała ze sobą na „specjalną operację wojskową”.

Wszak nawet pomimo niewielkiego terytorium zajmowanego przez armię ukraińską na terenie całej Rosji jest to bardzo bolesny cios. Sami Rosjanie zaczęli rozpowszechniać temat, że „po raz pierwszy od czasów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej stopa agresora postawiła stopę na świętej ziemi ruskiej”. (W rzeczywistości, nie po raz pierwszy, weźmy choćby historię Wyspy Damańskiej, odbitej przez Chiny w 1969 roku – ale nie każdy Rosjanin, który tak bardzo martwił się o „pierwotnie rosyjski Krym”, będzie nawet pamiętał ten przypadek.) Cios, który pokazuje całą słabość kremlowskiego reżimu. Putin okazał się zbyt słaby, by nie tylko zagarnąć cudze – nie nadaje się nawet do obrony własnej, prawnej obrony. I każdy, kto śledził go uważnie, nie mógł tego nie zauważyć.

Publiczna słabość jest tym, czego boi się każdy dyktator. Dlatego w 2020 r. Łukaszenka biegał po Mińsku z karabinem maszynowym (nie założył go na siebie, żeby strzelać – to była demonstracja siły). Dlatego sam Putin, znając fobie Angeli Merkel, przyprowadził swojego psa na wspólne spotkanie z ówczesną kanclerz Niemiec. A teraz…

A teraz Putin pokazał całemu światu nie tylko słabość – widzieliśmy to w 2022 roku, kiedy jego wojska uciekły z Kijowa, odsłaniając w Buczy przed światem swoje nieludzkie oblicze – ale prawdziwą słabość. Dyktator, który na początku 2022 roku był uważany za pana jednej trzeciej świata bez trzech dni (lub 96 godzin, zależy jak to liczyć), w sierpniu 2024 roku okazał się niezdolny do uratowania swojego terytorium przed obcą armią.

I to jest główna porażka Putina w obwodzie kurskim. Bo nawet jeśli Siły Zbrojne Ukrainy opuszczą Sudżę za miesiąc czy pół roku, nikt nigdy nie zapomni, że to nie potężna Złota Orda, nie wielka Francja Bonaparte, nie hitlerowska III Rzesza, ale skromna, mała Ukraina (którą, jak mówili rosyjscy propagandyści „pokonamy w gorącej wojnie w dwa dni”) zdobyła i kontrolowała to terytorium. A „druga armia świata” nie mogła nic zrobić z wojskami ukraińskimi, których tak naprawdę 10 lat wcześniej właściwie nie było.

Tematy: Główne aktualnościII wojna światowaRosjaWładimir PutinWojna rosyjsko-ukraińskaZbrodnie wojenne Rosji

NA TEMAT

Поліція та СБУ встановили підлітків, що слухали російський гімн у Києві

Policja i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zidentyfikowały nastolatków słuchających rosyjskiego hymnu w Kijowie

14 kwietnia, 2025
Розвідка підтвердила систематичне застосовання росіянами хімічної зброї проти Сил оборони

Wywiad potwierdził systematyczne stosowanie przez Rosjan broni chemicznej przeciwko Siłom Obronnym

14 kwietnia, 2025
Голова Сумської ОВА визнав нагородження військових у день атаки на місто

Szef sumskiej obwodowej administracji wojskowej uznał odznaczenie wojskowe w dniu ataku na miasto

14 kwietnia, 2025
Україна – не Росія? Історія зі скандалом навколо удару по Сумах має стати уроком для українців

Czy Ukraina to nie Rosja? Historia skandalu wokół ataku na Sumy powinna być lekcją dla Ukraińców

14 kwietnia, 2025
Китайські полонені розповіли про службу в російських підрозділах

Chińscy jeńcy opowiadali o służbie w rosyjskich jednostkach

14 kwietnia, 2025
Внаслідок російського удару по Сумах загинув командир 27-ї артбригади Юрій Юла

W wyniku rosyjskiego uderzenia na Sumy zginął dowódca 27. brygady artylerii Jurij Juła

14 kwietnia, 2025

RSS Kronika války v Ukrajině 🇨🇿

  • Ukrajina obdržela od Spojeného království více než 860 milionů eur na vojenské vybavení
  • Policie a bezpečnostní služba Ukrajiny identifikovala teenagery, kteří v Kyjevě poslouchali ruskou hymnu
  • Rozvědka potvrdila systematické používání chemických zbraní Rusy proti obranným silám

RSS Kronika vojny v Ukrajine 🇸🇰

  • Ukrajina dostala od Spojeného kráľovstva viac ako 860 miliónov EUR na vojenské vybavenie
  • Polícia a bezpečnostná služba Ukrajiny identifikovali tínedžerov počúvajúcich ruskú hymnu v Kyjeve
  • Spravodajské služby potvrdili systematické používanie chemických zbraní Rusmi proti obranným silám

RSS Kronika vojne v Ukrajini 🇸🇮

  • Wojna w Ukrainie

Strona ruwar.org to agregator wiadomości stworzony przez ukraińskich aktywistów na temat wojny w Ukrainie z wiarygodnych źródeł. Tekst wiadomości jest automatycznie tłumaczony z języka ukraińskiego.

No Result
View All Result
  • Válka v Ukrajině (CZ) 🇨🇿
  • Vojna v Ukrajine (SK) 🇸🇰
  • Vojna v Ukrajini (SI) 🇸🇮
  • Rat u Ukrajini (HR) 🇭🇷
  • Rat u Ukrajini (RS) 🇷🇸
  • Война в Украйна (BG) 🇧🇬
  • Украинадағы соғыс (KZ) 🇰🇿

Strona ruwar.org to agregator wiadomości stworzony przez ukraińskich aktywistów na temat wojny w Ukrainie z wiarygodnych źródeł. Tekst wiadomości jest automatycznie tłumaczony z języka ukraińskiego.