Pracownicy Państwowego Biura Śledczego zatrzymali funkcjonariusza jednostki wojskowej. Ze ustaleń śledczych wynika, że kobieta wydawała swoim podwładnym żołd bojowy, ale w rzeczywistości nie brali oni udziału w działaniach wojennych. W piątek, 9 sierpnia, Zgłoszone w służbie prasowej SBI.
Śledczy ustalili, że szef służby finansowo-gospodarczej jednej z jednostek wojskowych, która w momencie popełnienia zbrodni stacjonowała w obwodzie dniepropietrowskim, wydał rozkaz, zgodnie z którym prawie cały personel służby finansowo-gospodarczej został rzekomo wysłany na wschód Ukrainy i wykonywał misje bojowe w ramach jednej z grup operacyjno-taktycznych.
Śledczy ustalili, że w rzeczywistości finansiści i księgowi nie byli na misjach bojowych, ale regularnie otrzymywali dodatkowe wypłaty. W ten sposób w ciągu sześciu miesięcy siedmiu pracowników służby finansowo-gospodarczej nielegalnie otrzymało prawie 1 mln hrywien dodatkowych płatności.
SBI doręczyło kobiecie zawiadomienie o podejrzeniu sprzeniewierzenia cudzego mienia poprzez nadużycie urzędu, w stanie wojennym, na szczególnie dużą skalę (część 5 artykułu 191 Kodeksu karnego Ukrainy). Urzędnikowi grozi kara w postaci pozbawienia wolności do lat 12 oraz konfiskaty mienia.
Przypomnimy, w obwodzie odeskim pracownicy Państwowego Biura Śledczego zatrzymali zastępcę dowódcy jednostki wojskowej. Według śledczych, wojsko zarejestrowało osoby, które faktycznie były w domu i zdefraudowały swoje płatności w wysokości 20 milionów hrywien.