John Kirby, koordynator ds. komunikacji bezpieczeństwa narodowego w Białym Domu, odpowiadając na pytania korespondentki Głosu Ameryki Anity Powell, zaprzeczył niedawnym wypowiedziom rosyjskich propagandystów. Przekonywali, że wojna w Ukrainie to konflikt między państwami zachodnimi a Rosją. Kirby podkreślił, że ta dezinformacja jest rozpowszechniana przez prezydenta Rosji Władimira Putina, który próbuje usprawiedliwić swoje działania.Ukraińska Ameryka“.
Od samego początku wojny Putin starał się narzucić ideę, że inwazja w Ukrainę była krokiem wymuszonym ze względu na okrążenie Rosji przez NATO. Jednak rzecznik Białego Domu nazwał te zarzuty „czystym nonsensem”. Podkreślił, że w Ukrainie walczą tylko Rosjanie, a Ukraińcy bronią swojego kraju przed agresją.
Podczas briefingu prasowego Kirby odmówił komentarza na temat ostatnich działań wojsk ukraińskich w rejonie Kurska, zaznaczając, że strona ukraińska sama będzie mówić o swoich działaniach. Podkreślił też, że Waszyngton nadal utrzymuje ścisły dialog z Kijowem.
Kirby podkreślił, że jeśli Putin jest z czegoś niezadowolony, to ma łatwe wyjście – wydostać się z Ukrainy i zakończyć ten konflikt.
Jeśli chodzi o informacje o użyciu przez Rosję rakiet produkcji północnokoreańskiej podczas ataków na Kijów, Biały Dom nie potwierdził tej informacji. Kirby zwrócił jednak uwagę, że Rosjanie od dawna używają północnokoreańskich pocisków balistycznych do ataku w Ukrainę.
Zauważył również, że Putin, wykazując desperację, szuka pomocy w innych krajach, takich jak Iran i Korea Północna, ponieważ sankcje i kontrola eksportu poważnie osłabiły rosyjską gospodarkę.