– Rosyjskie władze nie wypracowały jeszcze jednolitej odpowiedzi na trwającą ofensywę ukraińskich sił zbrojnych w obwodzie kurskim. W tej chwili reakcja Rosjan jest „powolna i rozproszona” – powiedział Naczelny Dowódca Sił Sojuszniczych NATO w Europie, generał Christopher Cavoli, cytowany przez „Głos Ameryki».
Według niego taka reakcja wynika z kilku czynników, w tym z braku zrozumienia, kto powinien być odpowiedzialny za działania wojenne wewnątrz Rosji. Ponadto Rosja doświadcza banalnego niedoboru wolnych żołnierzy, których może przyciągnąć przeciwko ukraińskiej operacji w obwodzie kurskim.
„Rosja wciąż składa w całość swoją odpowiedź na inwazję w Ukrainę. Do tej pory była to raczej powolna i rozproszona reakcja. Po części wynika to z faktu, że Rosja nie ustala, kto ma władzę. Ministerstwo Obrony jest odpowiedzialne za operacje wojskowe w Ukrainie, ale nie na terenie Rosji, prawda? To znaczy, że powinno to być Ministerstwo Spraw Wewnętrznych” – powiedział generał podczas wydarzenia Council on Foreign Relations (CFR) 15 sierpnia.
Wskazując na brak dostępnych sił, które mogłyby zostać rozmieszczone w rejonie Kurska, określił poziom zaangażowania rosyjskich sił lądowych stacjonujących w Ukrainie jako „bardzo znaczący”. Według niego jednostki, które pozostały w Rosji i mogą wytrzymać taki problem, składają się z poborowych, dlatego zgodnie z prawem nie mogą walczyć w Ukrainie.
Naczelny Dowódca Sił Sojuszniczych NATO w Europie zwrócił też uwagę, że rosyjskie dowództwo przerzuciło w rejon Kurska dużo sił powietrznych, ale nie wiadomo, ile sił lądowych będzie zaangażowanych i jaki będzie to miało skutek.
„Niektóre jednostki przyjechały ze wschodniej Ukrainy, żeby walczyć. Oczywiście będą one preferowane w stosunku do jednostek z innych miejsc. Myślę, że Rosja będzie musiała podjąć decyzje ze swojej strony co do czasu i dostępności wojsk” –Powiedział.
Przypomnimy, operacja Sił Zbrojnych w obwodzie kurskim Rosji trwa od 6 sierpnia. Po raz pierwszy obecność Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie kurskim została oficjalnie potwierdzona przez Wołodymyra Zełenskiego i Ołeksandra Syrskiego dopiero 12 sierpnia. Władze Ukrainy ogłosiły, że planują utworzenie strefy bezpieczeństwa w obwodzie kurskim i otwarcie tam korytarzy humanitarnych do ewakuacji ludności cywilnej. Stwierdzono również, że ukraińskie wojsko planuje umożliwić przedstawicielom ONZ i Czerwonego Krzyża wejście oraz ustanowić dostawy żywności i leków. Wieczorem 14 sierpnia Rosja skontaktowała się z Ukrainą w sprawie wymiany jeńców w związku z operacją Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie kurskim. Według różnych szacunków do niewoli dostało się prawie dwa tysiące rosyjskich żołnierzy.
15 sierpnia Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski poinformował, że Ukraina utworzyła pierwsze wojskowe biuro komendanta w części obwodu kurskiego kontrolowanej przez Siły Zbrojne Ukrainy – w mieście Sudża. Na czele komendantury stał generał dywizji Eduard Moskalev. Według stanu na 15 sierpnia ukraińscy bojownicy kontrolowali 1150 km2 terytorium Rosji, są to 82 osiedla obwodu kurskiego w Rosji.