Stróże prawa ujawnili 18-letniego mieszkańca obwodu chmielnickiego, który na zlecenie rosyjskich służb specjalnych podpalił pojazdy wojskowe. Podejrzany brał również udział w zbrodni mieszkańców regionu, których dokładna liczba jest obecnie ustalana. O tym Zgłoszone 5 sierpnia Prokuratura Specjalna ds. Obrony Regionu Zachodniego.
Ze śledztwa wynika, że na początku lipca 2024 r. mieszkaniec obwodu wołoczyskiego otrzymał od służb specjalnych Federacji Rosyjskiej rozkaz podpalenia służbowych pojazdów wojskowych. Aby osiągnąć te cele, zaangażował mieszkańców regionu, którzy za pieniądze rzucali w pojazdy koktajlami Mołotowa i przesyłali organizatorowi zdjęcia lub filmy z wykonanej pracy.
„Za każdy zniszczony samochód organizator i wykonawcy otrzymywali pieniądze. Cena usługi wahała się od 500 do 1000 dolarów. Udokumentowano kilka epizodów takiej przestępczej działalności”, – zanotowano w prokuraturze.
Podczas przeszukania domu przywódcy gangu śledczy znaleźli i skonfiskowali telefony komórkowe, paragony, karty SIM do kont bankowych i telefonicznych, paszport, ponad 128 tysięcy UAH i inne dowody rzeczowe.
Obecnie 18-letni podejrzany przebywa w areszcie bez możliwości zwolnienia za kaucją. Za utrudnianie zgodnej z prawem działalności Sił Zbrojnych Ukrainy oraz organizowanie umyślnego niszczenia cudzego mienia przez podpalenie, popełnione w wyniku wcześniejszego spisku grupy osób, grozi mu do dziesięciu lat więzienia.