Sąd Rejonowy w Nadwórnie uznał Pawła J., pochodzącego ze wsi Ług w rejonie rachowskim, żołnierza Sił Zbrojnych Ukrainy, za winnego bezprawnego porzucenia jednostki wojskowej, popełnionego w stanie wojennym. Za półroczną nieobecność w wojsku Zakarpacie został skazany na 5 lat więzienia.
Jak Mówi w wyroku sądu, który zapadł 8 lipca, Paweł J. został zmobilizowany 19 grudnia 2022 r., po poddaniu się Wojskowej Komisji Lekarskiej, która z diagnozą „starczowzroczności, deuteranomalii” (forma daltonizmu – red.) uznała go za zdolnego do służby wojskowej. Pawło J. został powołany na stanowisko granatnika, ale 2 miesiące później, 25 lutego 2023 r., opuścił siedzibę jednostki wojskowej i udał się do domu.
W czerwcu 2023 r. oskarżony został zatrzymany przez policję i przekazany wojskowym organom ścigania. Po raz kolejny przeszedł pomyślnie wojskową komisję lekarską, która stwierdziła stare złamanie palca prawej ręki i ponownie uznała go za zdolnego do służby wojskowej.
Po przyjęciu do zakładu karnego w Iwano-Frankowsku w październiku 2023 r. lekarze potwierdzili stare złamanie Pawła J., a także stwierdzili, że ma nadciśnienie II stopnia, zapalenie kości i szpiku żuchwy oraz niestabilne emocjonalnie zaburzenie osobowości.
Podczas rozprawy sądowej Zakarpacie przyznał się do winy i powiedział, że myślał, że będzie mógł odbyć służbę, ale się mylił. Po mobilizacji został wysłany na trening, gdzie zaczął mieć problemy zdrowotne, w szczególności martwiły go przebyte kontuzje: bark, złamanie szczęki i palca prawej ręki. Z powodu kontuzji palca nie mógł strzelać.
„Zwrócił się do dowódcy i powiedział, że nie czuje się dobrze, traci pamięć, rozum i ma halucynacje. Wysłał go do centrum medycznego, ale tam była kolejka. Czuł się jeszcze gorzej, nie rozumiał konsekwencji, nie rozumiał, co robi, nigdzie się do nikogo nie zwracał i opuścił jednostkę wojskową. Zobaczyłem taksówkę w sklepie i pojechałem nią do miasta Rachów, a potem autobusem do domu”– czytamy w werdykcie.
Oskarżony dodał również, że uważa prokuraturę za skorumpowaną i poprosił o uniewinnienie go i zwolnienie z aresztu. Pawło J. nie miał nic przeciwko dalszej służbie wojskowej, pod warunkiem, że wojskowa komisja lekarska potwierdzi jego przydatność.
Zdaniem sądu, stan zdrowia żołnierza, sprzeciw wobec wniosków Komisji Wojskowej co do jego zdolności do służby wojskowej, nie zwalniały go z obowiązku dochowania przysięgi wojskowej i nie przyznawały mu żadnych praw do opuszczania miejsca służby wojskowej bez zezwolenia.
Po zapoznaniu się ze wszystkimi materiałami sprawy sędzia Roman Sołodownikow uznał Zakarpackiego za winnego bezprawnego porzucenia jednostki wojskowej, popełnionego w stanie wojennym, i skazał go na 5 lat więzienia. Od wyroku przysługuje apelacja.