Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała w Odessie kobiecą grupę wywiadowczą, która pomagała rosyjskim okupantom dostosować ataki rakietowe i dronowe na Odessę. Agentami okazali się trzej pracownicy miejscowej kawiarni, którzy poprosili Rosjan o umieszczenie ich w służbach specjalnych. Zgłoszone w służbie prasowej Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w piątek 5 lipca.
Według funkcjonariuszy organów ścigania, trzy odeskie kobiety w wieku od 19 do 23 lat, które pracowały w kawiarni, były częścią rosyjskiej siatki agentów i przygotowywały zmasowany połączony atak na Odessę. W szczególności kobiety dowiedziały się o lokalizacji infrastruktury wojskowej, a także starały się dowiedzieć się, w których miejscach znajdują się jednostki bojowe ukraińskiej obrony powietrznej i straży przybrzeżnej.
„Przede wszystkim wróg był zainteresowany lokalizacjami wojskowych biur rejestracji i poboru oraz zakładów medycznych, w których leczeni są ukraińscy obrońcy” – poinformowano w służbie prasowej SBU.
Agenci przekazywali uzyskane informacje swojemu opiekunowi z rosyjskiej FSB. Aby ukryć swoją tożsamość, kobiety korzystały z anonimowego czatu i wybierały fikcyjne pseudonimy. Agenci otrzymywali pieniądze za wywiad.
„Ponadto agenci poprosili okupantów o »szybką ewakuację« i zatrudnienie w jednej z rosyjskich służb specjalnych” – poinformowano w służbie prasowej SBU.
Funkcjonariusze organów ścigania w porę udaremnili plany przestępców i zatrzymali wszystkich trzech agentów, gdy przygotowywali raport dla rosyjskiego przewodnika. Ponadto SBU podjęła dodatkowe działania mające na celu zabezpieczenie pozycji ukraińskich żołnierzy.
Pracownicy kawiarni zostali powiadomieni o podejrzeniu na podstawie części 2 art. 28, część 2 Art. 111 Kodeksu karnego (zdrada stanu dokonana przez grupę osób w stanie wojennym). Grozi im dożywocie. Rosyjscy agenci przebywają obecnie w areszcie.