Sąd rejonowy w Jaworowie obwodu lwowskiego skazał żołnierza Mychajło S., który po leczeniu nie wrócił do służby wojskowej i unikał jej. W sądzie żołnierz powiedział, że żałuje tego, co zrobił i miał ochotę kontynuować walkę, ale został skazany na 5 lat więzienia.
Jak stwierdzono w wyroku, który Opublikowany w rejestrze sądowym w lipcu 2024 r. mieszkaniec obwodu lwowskiego Mychajło S. jest żołnierzem jednej z jednostek wojskowych. W lipcu 2023 r. żołnierz po leczeniu nie stawił się punktualnie do służby wojskowej, uchylał się od służby i nie wykonywał obowiązków służbowych do stycznia 2024 r. Przeciwko Mychajłowi S. wszczęto sprawę karną w związku z bezprawnym porzuceniem jednostki wojskowej.
W sądzie oskarżony przyznał się do winy i powiedział, że od 2015 r. był w służbie wojskowej, w latach 2016-2017 przebywał w strefie działań wojennych, a następnie został zwolniony ze służby. Wraz z rozpoczęciem inwazji na pełną skalę Mychajło S. wrócił do służby, podczas walk pod Bachmutem doznał wstrząśnienia mózgu i potrzebował leczenia. Żołnierz stwierdził, że został wysłany na leczenie, ale nie zapewniono mu odpowiedniej opieki, więc poszedł do domu. Oskarżony twierdzi, że zwrócił się do dowództwa jednostki wojskowej z ustnymi wnioskami o skierowanie go na leczenie, jednak nie spotkał się one z odpowiedzią. Mychajło S. powiedział w sądzie, że żałuje tego, co zrobił i chce kontynuować swoją służbę.
Sprawę rozpatrywał sędzia Dmytro Povoroznyk, który przeanalizował wszystkie materiały w postępowaniu karnym i uznał Mychajło S. za winnego nieuprawnionego opuszczenia miejsca doręczenia. Żołnierz został skazany na 5 lat więzienia. Od wyroku można się jeszcze odwołać.