W pobliżu Ałuszty na tymczasowo okupowanym Krymie partyzanci wysadzili gazociąg, w wyniku czego 14 osiedli zostało pozbawionych gazu przez co najmniej tydzień. W niedzielę, 7 lipca, Informuje Kanał Telegram „Rospartizan”.
Incydent miał miejsce poprzedniej nocy. Wiadomo, że pożar wybuchł między miejscowościami Mały Majak i Wynohradnyj w rejonie Ałuszta. Wioski te znajdują się nieco na południe od samej Ałuszty.
Po pożarze na głównym gazociągu 14 osiedli w rejonie miejskim Ałuszta na anektowanym Krymie zostało pozbawionych dostaw gazu. Na Komunikat okupacyjna administracja Ałuszta, bez gazu około 1,7 tys. metrów sześciennych. Abonenci, w samym mieście, jak twierdzą, jest gaz.
Władze okupacyjne twierdzą, że doszło do „rozhermetyzowania mostu wiszącego rury gazowej”. To, co spowodowało szkodę, nie jest zgłaszane. Towarzyszył mu pożar w lesie, który później został Spłacone.
Oleg Kriuczkow, doradca rosyjskiego szefa Krymu, powiedział rosyjskim propagandystom, że rosyjskie władze wykluczają możliwość sabotażu na gazociągu, a awaria według wstępnych danych ma „charakter techniczny”.
Tymczasem kanał Rospartizan na Telegramie informuje, że władze okupacyjne postanowiły ukryć fakt sabotażu, podając go jako awarię techniczną.
„Okupacyjna administracja Krymu zwykle kłamie, tłumacząc zniszczenie gazociągu „rozhermetyzowaniem wiszącego mostu gazociągu”. Dehermetyzacja” to kolejne słowo biurokratycznej nowomowy Putina. Wraz z „trzaskami”, „zwarciami” i „detonacją obiektów wybuchowych”, – napisano w oświadczeniu.
Poinformowano, że udane „rozhermetyzowanie” gazociągu zostało przeprowadzone za pomocą urządzenia wybuchowego. Operacja wysadzenia gazociągu na odcinku Ałuszta–Jałta została przeprowadzona 6 lipca o godz. 21.40. Partyzanci udostępnili także fotograficzne dowody swojej pracy.
Informacje o możliwym sabotażu Potwierdza Kanał Telegram „Krymski Wiatr”, który, powołując się na czytelników, twierdzi, że wybuch poprzedziła „potężna eksplozja”.
Poinformowano, że rozpoczęły się prace naprawcze, mówi się, że potrwają one do 10 dni.