Podczas szczytu NATO w Waszyngtonie w przyszłym tygodniu Sojusz Po raz pierwszy w historii ogłosi zobowiązania obronne wobec krajów do przestrzegania bardziej rygorystycznej standaryzacji amunicji, aby zapewnić jej interoperacyjność na polu bitwy. O tym Zapisuje Reuters, powołując się na anonimowego urzędnika NATO, w piątek 5 lipca.
NATO egzekwuje obecnie normy dotyczące pocisków stosowanych w broni strzeleckiej, w tym w karabinach szturmowych. Dzięki temu członkowie Sojuszu mogą wzajemnie korzystać ze swojej amunicji. Z drugiej strony z pociskami artyleryjskimi wszystko nie jest takie proste.
Jak tłumaczył przedstawiciel Sojuszu, wojna w Ukrainie pokazała, że dobra standaryzacja pocisków artyleryjskich „na papierze” nie odpowiada rzeczywistości na polu walki. W szczególności mówimy o pociskach artyleryjskich kalibru 155 mm, których brakuje na całym świecie w związku z szybkim popytem spowodowanym rosyjską inwazją na pełną skalę.
Wprawdzie istnieje natowska norma dotycząca amunicji artyleryjskiej, ale jej wdrożenie jest dobrowolne, a brak zgodności z tą normą doprowadził do rozdrobnienia rynku i utrudnia przepływ zaopatrzenia. 14 państw NATO zastrzegło sobie prawo do odstępstwa od normy, co oznacza, że istnieją różne rodzaje amunicji 155 mm.
Zdaniem ekspertów we wszystkich haubicach można używać innej amunicji, ale operatorzy muszą brać pod uwagę specyfikację pocisków podczas ładowania ich do broni, w przeciwnym razie ryzykują chybienie celu o 50 lub 60 metrów. Specyfikacje są wprowadzane do tabel używanych przez operatorów, ale urzędnicy twierdzą, że firmy czasami nie dostarczają wszystkich potrzebnych danych – a NATO stara się to zmienić. Sojusz dąży również do ujednolicenia standardów, co oznaczałoby prostsze i krótsze tabele.
„Świat, w którym istnieje jeden znormalizowany pocisk NATO, w którym każdy członek Sojuszu produkuje to samo, byłby znacznie łatwiejszy dla dowódców wojskowych”„Dzięki temu będziemy w stanie sprostać potrzebom naszych klientów” – zapewnili rzecznicy NATO
NATO może jednak spotkać się ze sprzeciwem ze strony producentów amunicji, ponieważ takie posunięcie mogłoby zwiększyć konkurencję i obniżyć ceny.
Według urzędnika, sojusznicy NATO zwiększyli produkcję amunicji z około 100 tys. ton. pociski artyleryjskie przed wojną na pełną skalę do około 2 milionów pocisków w 2024 roku.
Nawiasem mówiąc, w dniach 9-11 lipca w Waszyngtonie odbędzie się szczyt NATO z okazji 75. rocznicy. Jak relacjonowała Europejska Prawda, powołując się na zachodnie media, w ramach szczytu Ogłosić w sprawie utworzenia nowej struktury koordynującej wszystkie rodzaje pomocy dla Ukrainy w perspektywie długoterminowej, która będzie nosiła nazwę „Pomoc i Szkolenia NATO w zakresie Bezpieczeństwa dla Ukrainy” (NSATU). Ponadto planowane jest omówienie utworzenia w Kijowie specjalnego przedstawiciela, który miałby nadzorować międzynarodową koordynację dostaw broni i ćwiczeń dla Sił Zbrojnych Ukrainy pod auspicjami NATO.