W nocy z soboty na niedzielę 13 lipca rosyjscy okupanci zaatakowali wschodnie regiony Ukrainy za pomocą dronów Shahed. Jeden z dronów poleciał na Białoruś po ataku, Zgłoszone Dowódca Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy Mykoła Oleszczuk.
Według Mykoły Ołeszczuka w nocy Rosjanie zaatakowali wschodnią Ukrainę pięcioma irańskimi dronami Shahed-131/136. Bezzałogowy statek powietrzny został wystrzelony z Primorsko-Achtarska na Terytorium Krasnodarskim, które niedawno zostało zaatakowane przez nieznane drony.
„Cztery wrogie bezzałogowe statki powietrzne zostały zestrzelone przez jednostki mobilnych grup ogniowych Sił Obronnych w obwodach donieckim i charkowskim. Piąty opuścił przestrzeń powietrzną Ukrainy w kierunku obwodu homelskiego na Białorusi”– powiedział dowódca Sił Powietrznych.
Wyniki pracy obrony przeciwlotniczej w nocy 13 lipca
Nawiasem mówiąc, 11 lipca rosyjski dron również Przyleciał na terytorium Białorusi i przebywał tam przez co najmniej godzinę przed ponownym wejściem w przestrzeń powietrzną Ukrainy. Według Biełaruski Hajun jeszcze zanim bezzałogowiec wleciał w przestrzeń powietrzną Białorusi, jej siły zbrojne uniosły w powietrze śmigłowiec Mi-24 – projekt monitoringu zakłada, że białoruskie wojsko wiedziało o rosyjskim manewrze i poderwało samolot, aby w porę go zniszczyć w przypadku niewłaściwej obsługi drona.