Rankiem 24 lipca rosyjscy okupanci ostrzelali Charków i cały region. W wyniku ataku, wstępnie rakietami S-300, jest co najmniej jeden zabity i dwóch rannych. Poinformowali o tym mer Charkowa Ihor Terechow i szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeh Syniehubow.
Według Ihora Terechowa w Charkowie słychać było dwie eksplozje – około godz. 5.15 i 5.25.
„Pierwszy cios w Charków uderzył w strefę przemysłową jednej z dzielnic miasta. Jeśli chodzi o ofiary i zniszczenia, informacje są wyjaśniane”, – Napisał Terechow. Charkowska Obwodowa Administracja Wojskowa wyjaśniła, że uszkodzony został budynek niemieszkalny i co najmniej pięć samochodów. Nie było ofiar.
Na Informacja szef obwodu dniepropietrowskiego Ołeh Syniehubow w wyniku drugiego uderzenia Pożar wybuchł w jednym z domów prywatnych w rejonie Niemyszlianskim w Charkowie. Do tej pory wiadomo, że jedna osoba zmarła. Odpowiednie służby pracują w miejscach, w których pojawiły się trafienia. Wcześniej Rosjanie zaatakowali miasto rakietami S-300.
W policji obwodu charkowskiego Zgłoszoneże około godziny 5:00 rano wróg uderzył dronem Shahed we wsi Lisne w gminie Mała Danyliwka w obwodzie charkowskim. W wyniku tego w stajni wybuchł pożar, w wyniku którego rannych zostało dwóch pracowników. Na miejscu sanitariusze udzielili im niezbędnej pomocy. Policja wszczęła postępowanie karne za naruszenie praw i zwyczajów wojennych (art. 438 kodeksu karnego).