Prezydent USA Joseph Biden zobowiązał się do wspierania Izraela i Ukrainy tak długo, jak będzie to konieczne. Obie wojny w tych krajach prawdopodobnie znajdą się w krytycznym punkcie zwrotnym. W ostatnich dniach Biden uczestniczył w publicznej demonstracji trudności komunikacyjnych z najtrudniejszymi sojusznikami Ameryki – prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. O tym Zapisuje Główny korespondent „New York Timesa” w Białym Domu David Sanger.
Zdaniem dziennikarza problem pogłębia fakt, że Waszyngton nie ma jasnego pomysłu na to, jak dokładnie mogłoby wyglądać akceptowalne zakończenie wojny w Ukrainie czy w Strefie Gazy. Oficjalnie Ukraina wciąż mówi o całkowitym zwycięstwie, podczas gdy Izrael mówi o „całkowitym zniszczeniu” Hamasu.
„W Waszyngtonie te wezwania brzmią coraz bardziej nierealistycznie. Wydaje się, że Rosja znów się naprzód. Wezwanie do całkowitej klęski Hamasu brzmi jak usprawiedliwienie wiecznej wojny. W rzeczywistości izraelscy urzędnicy publicznie oświadczyli, że wojna w Strefie Gazy prawdopodobnie potrwa do końca roku, jeśli nie dłużej. Tak więc pan Biden podjął się zarządzania kryzysowego, próbując zapobiec najgorszemu, nawet jeśli nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, jak dokładnie kończą się te wojny., pisze David Sanger.
Biały Dom, z minimalnymi wyjaśnieniami dla opinii publicznej, potwierdził, że Biden zrobił wyjątek od zakazu uderzania w terytorium Rosji amerykańską bronią. Jak zauważa NYT, Biden ustanowił taką zasadę na początku wojny, aby „uniknąć III wojny światowej”. David Sanger pisze, że może to przerodzić się w bezpośrednią konfrontację Ameryki z nuklearnym przeciwnikiem. Według niego Wołodymyr Zełenski rozpoczął publiczną kampanię nacisku, aby zmusić Bidena do złagodzenia ograniczeń w dostawach amerykańskiej broni przez granicę z Rosją.
„Zełenski jeszcze bardziej natarczywie powtórzył to, co powiedział odwiedzającym go amerykańskim urzędnikom, w tym sekretarzowi stanu Antony’emu Blinkenowi, który odwiedził Kijów. Blinken wrócił przekonany, a podczas spotkania z Bidenem on, Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego i sekretarz obrony Lloyd Austin przekonali Bidena o konieczności zniesienia restrykcji przynajmniej na terenach przygranicznych wokół Charkowa. W przeciwnym razie, jak ostrzegali, Rosja może odzyskać znaczną część terytorium, z którego została wypędzona jesienią 2022 roku.– pisze korespondent NYT.
Zauważa, że choć Moskwa grozi fatalnymi konsekwencjami, to taki wyjątek dla użycia broni może nie być ostatnim. Blinken zasugerował, że amerykańska strategia konfrontacji z Rosją dostosuje się do zmian na polu bitwy. Jednak rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział, że polityka USA wobec „uderzeń dalekiego zasięgu w Rosji nie zmieniła się”.
Według Davida Sangera doradcy Bidena przyznają w prywatnych rozmowach, że priorytety USA i Ukrainy są rozbieżne: jeśli Ukraina nie ma nic do stracenia na eskalacji w relacjach z Rosją, to Biały Dom obawia się ewentualnego rozmieszczenia broni jądrowej. Zamiast tego Zełenski uważa obawy nuklearne za przesadzone.
Po tym, jak Biden zezwolił na ograniczone uderzenia na terytorium Rosji, opracował plan pokojowy uwolnienia zakładników i zakończenia walk w Strefie Gazy. David Sanger uważa, że to niezwykłe, że amerykański prezydent ujawnia szczegóły izraelskiego planu, ale miało to sens: Biden zaapelował do premiera Benjamina Netanjahu po tym, jak przez wiele miesięcy nie słuchał amerykańskich próśb o opracowanie planu ewakuacji setek tysięcy palestyńskich cywilów przed rozpoczęciem operacji wojskowych. Netanjahu nie zgodził się na plan Bidena, ale też mu nie zaprzeczył.
Shalom Lipner, starszy pracownik think tanku Atlantic Council, uważa, że czas nie działa na korzyść Bidena. Zdaniem naukowca na przemówieniach wyborczych i zjeździe Partii Demokratycznej mogą pojawić się protesty progresywnego skrzydła jego partii, które uważa, że Stany Zjednoczone powinny były odciąć Izraelowi wszelką broń ofensywną po wzroście liczby ofiar cywilnych. David Sanger dodaje, że Biden był zdecydowanym zwolennikiem Izraela przez ostatnie 50 lat, ale teraz Stany Zjednoczone mają inną strategię niż Izrael.