Podczas okupacji Chersonia Rosjanie uprowadzili 46 małych dzieci z miejscowego sierocińca, zmieniając im obywatelstwo i deportując na terytorium Rosji. Mówi w śledztwie przeprowadzonym przez The New York Times. Rzecznik Praw Obywatelskich Dmytro Łubinec zareagował na śledztwo dziennikarzy i zaapelował do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Prokuratury Generalnej i Narodowego Biura Informacyjnego. Zgłoszone Jest w czwartek, 6 czerwca.
2 czerwca dziennikarze „NYT” opublikowali śledztwo w sprawie porwania przez Rosjan dzieci z chersońskiego sierocińca – okupanci deportowali 46 dzieci, zmieniając im obywatelstwo, mimo że część z nich miała rodziców. Placówka, z której dzieci zostały uprowadzone, zapewnia opiekę małoletnim ze specjalnymi potrzebami.
„W Domu Dziecka przebywały niemowlęta i dzieci poniżej piątego roku życia, niektóre z nich z poważnymi niepełnosprawnościami, takimi jak porażenie mózgowe. Dzieci nie były sierotami, niektórzy z ich rodziców mieli ograniczone prawa rodzicielskie; niektóre dzieci zostały zabrane z dysfunkcyjnych rodzin lub porzucone” – relacjonowali dziennikarze.
Podczas okupacji Chersonia kierownictwo przeniosło dzieci do piwnic miejscowego kościoła, aby zapewnić im schronienie. Jednak w kwietniu 2022 r. okupanci odnaleźli dzieci i z pomocą rosyjskich urzędników wywieźli je do tymczasowo okupowanego Symferopola, wykorzystując je do filmów propagandowych. Część dzieci umieszczono w zakładzie wychowawczym „Jołoczka”, którego pracownicy byli wcześniej oskarżani o niewłaściwą opiekę nad dziećmi.
Igor Kastiukevich, deputowany do rosyjskiego parlamentu z putinowskiej partii politycznej Jedna Rosja, jest zamieszany w uprowadzania ukraińskich dzieci. Dziennikarze zauważyli, że działania okupantów wobec chersońskich dzieci noszą znamiona zbrodni wojennej.
Później Rosjanie zaczęli umieszczać zdjęcia dzieci z Chersonia w rosyjskiej federalnej bazie sierot, nie wskazując miejsca urodzenia, ale wpisując, że rzekomo pochodzą z Krymu. Co najmniej dwoje z nich zostało umieszczonych u rosyjskich rodzin – poinformowała służba ds. dzieci na Krymie.
Rzecznik praw obywatelskich Dmytro Łubinec zareagował na śledztwo NYT i powiedział, że zaapelował już do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Prokuratury Generalnej i Narodowego Biura Informacyjnego. Dziennikarze dodali, że ukraińscy milicjanci wszczęli już sprawy karne przeciwko Kastiukiewiczowi i nowej dyrektorce sierocińca Tatianie Zawalskiej.