W Charkowie pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymali rosyjskiego informatora, który został zwerbowany do współpracy za pośrednictwem czatu randkowego na kanale Telegram. W środę, 19 czerwca, Zgłoszone w służbie prasowej SBU.
Śledczy ustalili, że Rosjanie przygotowywali przełamanie grup dywersyjno-rozpoznawczych na północnych obrzeżach Charkowa, a także ataki rakietowe i dronowe na miasto. W celu uzyskania informacji wywiadowczych okupanci zdecydowali się zaangażować ideologicznego zwolennika Rosji, który mieszka na przedmieściach regionalnego centrum.
W tym celu oficer łącznikowy rosyjskich służb specjalnych, podający się za zwykłego obywatela Federacji Rosyjskiej, zaproponował zatrzymanemu bliskie relacje. Mężczyzna zgodził się na propozycję, po czym kobieta stopniowo wciągnęła go w działalność rozpoznawczą i wywrotową.
„Wykonując jej polecenia, podejrzany chodził po północnych terytoriach obwodu charkowskiego, gdzie potajemnie rejestrował miejsca największej koncentracji personelu Sił Obronnych. Funkcjonariusze SBU zatrzymali informatora na gorącym uczynku, gdy fotografował pojazdy specjalne ukraińskich żołnierzy”, – zgłoszone w SBU.
Zatrzymanemu skonfiskowano telefon komórkowy, którym komunikował się z rosyjskim łącznikiem i fotografował obiekty wojskowe.
Śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy doręczyli zatrzymanemu zawiadomienie o podejrzeniu rozpowszechniania informacji o rozmieszczeniu Sił Zbrojnych Ukrainy, popełnionym w stanie wojennym (część 2 art. 114-2 Kodeksu karnego Ukrainy). Podejrzany przebywa obecnie w areszcie i grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Przypomnimy, w Odessie policja zatrzymała nastolatków, którzy na rozkaz rosyjskich służb specjalnych podpalili samochody wojskowe. Śledczy ustalili, że Rosjanie rekrutowali dzieci za pośrednictwem sieci społecznościowych.