Rosyjskie służby wywiadowcze coraz częściej uciekają się do szantażu i znacznych zachęt finansowych, aby werbować i zatrudniać obywateli Niemiec do szpiegostwa. Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) poinformował o intensyfikacji rosyjskich wysiłków w tym kierunku po deportacji około 600 rosyjskich dyplomatów z państw członkowskich UE Reuters.
Rosyjskie działania wywiadowcze podobno są kontynuowane pomimo zachodnich prób ograniczenia rosyjskich operacji wywiadowczych od początku inwazji w Ukrainę na pełną skalę w 2022 r.
Szef BfV Thomas Haldenwang przyznał, że Rosjanie ciężko pracują, aby zrekompensować rządowi RFN zmniejszenie liczby rosyjskich agentów w RFN. Na przykład w szczególności dwóm obywatelom Niemiec oskarżonym o zdradę stanu za szpiegostwo na rzecz Rosji, Rosjanie obiecali 400 tysięcy euro za swoje usługi. Wysokość wynagrodzenia wskazuje, że Rosja nadal będzie skłonna przeznaczać znaczne środki finansowe na realizację swoich celów wywiadowczych.
Haldenwang zauważył również, że większość celów rosyjskich służb specjalnych to Niemcy, którzy mieszkają w Rosji lub regularnie tam podróżują, w tym niemieccy dyplomaci.
„Gdy tylko uzyskają kompromitujące informacje o swoich „celach”, służby te nie wahają się stosować agresywnych metod rekrutacji” – powiedział szef BfV.
Należy zauważyć, że niedawno wielu ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej w liście do Wysokiego Przedstawiciela UE ds. Polityki Zagranicznej Josepa Borrella wezwało do zakazania rosyjskim dyplomatom swobodnego przemieszczania się w UE i ograniczenia ich pobytu do krajów, w których są akredytowani. Powiązali ten wymóg z faktem, że swobodny przepływ posiadaczy rosyjskich paszportów dyplomatycznych i służbowych ułatwia szkodliwe działania w całej strefie Schengen.