Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o rzekomym zmasowanym ataku dronów na regiony Rosji i tymczasowo okupowany Krym. Według okupantów w nocy miało zostać zestrzelonych 87 dronów, z których większość zarejestrowano w obwodzie rostowskim.
Ministerstwo Obrony podało, że Rosjanie rzekomo zniszczyli lub przechwycili jeden bezzałogowiec nad terytorium Półwyspu Krymskiego. Pozostałe 86 dronów zostało rzekomo zestrzelonych przez okupantów nad rosyjskimi regionami.
Zauważono, że drony zostały zauważone nad pięcioma regionami Rosji. Według okupantów dwa drony zaatakowały obwód biełgorodzki, dwa – obwód wołgogradzki, sześć dronów – obwód woroneski, a sześć kolejnych – obwód kurski. Większość dronów, według rosyjskiego resortu, została zarejestrowana nad terytorium obwodu rostowskiego – rzekomo zestrzelono tam 70 bezzałogowców.
Gubernator obwodu woroneskiego powiedział, że w wyniku ataku bezzałogowce uszkodziły „nieużywany zbiornik” w lokalnym składzie ropy naftowej. Ponadto władze obwodu rostowskiego poinformowały o przerwie w dostawie prądu.
Rosjanie tradycyjnie obwiniali Ukrainę o atak. Konsekwencje ataków dronów nie są obecnie znane.