Po zniszczeniu części drukarni Factor-Druk w Charkowie w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego ukraińskie szkoły odczują niedobór podręczników, a rynek wydawniczy książek może skurczyć się o 40%, przynajmniej do czasu odbudowy uszkodzonej drukarni. O tym Powiedział Prezes Factor-Druk trzyma Siergieja Polituchy’ego w wywiadzie dla Głosu Ameryki.
Według Serhija Polituczego, jego drukarnia „Faktor-Druk” drukowała podręczniki i książki dla większości ukraińskich wydawnictw, w tym dla jednego z największych — Winata. 23 maja wojska rosyjskie przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na Charków, a drukarnia Factor-Druk została trafiona.
Według wstępnych szacunków drukarnia szacuje szkody spowodowane zniszczeniami na ok. 5-6 mln euro. Mówimy o zniszczonym introligatorze, 1500-2000 tysięcy m2 wypalony. Centra maszynowe, które tworzą książkę, począwszy od kartki do gotowej książki, zostały zniszczone. To wybór papieru, składania, maszyny do wkładania książek, maszyny do szycia nici – powiedział wydawca.
„Tak, oni (maszyny – przyp. red.) Zniszczone doszczętnie wiele produktów spłonęło, ale nie jest to jeszcze kluczowy problem. Nie da się tego porównać ze szkodami wyrządzonymi w konstrukcji samego budynku i oczywiście w wyposażeniu. — spytał Polituchy.
Założyciel i prezes grupy firm Factor zauważył, że arkusznia, w której drukowane są same produkty, oraz sklep z gazetami, pozostały stosunkowo nieuszkodzone. Ale to w żaden sposób nie wpływa na produkcję książki, ponieważ niemożliwe jest wykonanie innych etapów produkcji.
Według Polituchyi prawie wszystkie drukarnie w Ukrainie są skoncentrowane w samym Charkowie. Przed rozpoczęciem inwazji na pełną skalę w Factor-Druk pracowało 600 pracowników, obecnie jest tam ponad sto osób.
„Od początku wojny zaczęliśmy pracować na jedną zmianę, bo ludzie boją się iść do pracy w nocy, bo ostrzał, rakiety i tak dalej. Z jakiegoś powodu myśleliśmy, że ten kubek ominie nas w ciągu dnia. A problem w tym, że jeszcze przed tym ostrzałem drukarnie nie nadążały, nie były w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb wydawców. Jeszcze przed tym ostrzałem przyjęliśmy rozkazy na sierpień i wrzesień” – powiedział wydawca.
Konsekwencje ostrzału drukarni Factor-Druk w Charkowie, 23 maja 2024 r. Suspilne News/Oleksandr Magula
Plituchy uważa, że łączne moce produkcyjne wszystkich przedsiębiorstw poligraficznych w Ukrainie zmniejszyły się o 40%. Nie wiadomo jeszcze, jak wydawcy rozwiążą ten problem, ponieważ cena druku i produkcji książek, nawet w sąsiedniej Polsce, jest dla ukraińskich wydawców bardzo wysoka.
W najlepszym przypadku, jeśli firma znajdzie pieniądze, drukarnia będzie mogła rozpocząć pracę w ciągu 4-6 miesięcy. Firma twierdzi, że planuje wesprzeć swoich drukarzy, którzy stracili pracę z powodu zniszczonej drukarni, angażując ich w prace naprawcze w celu przywrócenia przedsiębiorstwa.
Sabotaż przeciwko kulturze
Serhij Plituczy jest przekonany, że atak rakietowy na drukarnię był celowym sabotażem na kulturze i oświacie. Firma drukowała podręczniki i pamiętniki dla uczniów. W rezultacie w szkołach zabraknie materiałów.
„Oczywiście nie jesteśmy jedyną drukarnią w Ukrainie, a nawet w mieście. Ale państwo odczuje ten problem i pojawi się problem, gdzie drukować podręczniki. Ale, jak powiedziałem, według moich szacunków około 40% mocy przerobowych zostało już utraconych, więc zaspokojenie potrzeb wydawców, którzy specjalizują się w podręcznikach szkolnych, jest prawie niemożliwe. – powiedział założyciel i prezes grupy spółek Factor.
Dodał, że największą stratą dla kultury jest niepublikowana beletrystyka i literatura faktu. Obecnie holding Factor-Druk drukuje miesięcznie ok. 400-500 tys. książek w twardej oprawie. Przed wojną liczba ta sięgała od miliona do miliona dwustu egzemplarzy w twardej oprawie.
Przypomnijmy, że 23 maja rosyjska armia okupacyjna przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na Charków. Wróg wystrzelił pociski rakietowe w kierunku dwóch dzielnic miasta. W wyniku ostrzału zginęło 7 osób, a 21 zostało rannych. Drukarnia Factor-Druk, w której drukuje swoje książki wielu ukraińskich wydawców, w tym jedno z największych, Iwat, została zaatakowana przez armię rosyjską. Oprócz książek Vivat Factor-Druk wydawał książki dla wydawnictw KSD, Ranok, Folio, Svichado, Green Dog i innych.