Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała zdrajcę, który pomógł rosyjskim okupantom przeprowadzić atak na obwód charkowski i przekazała im lokalizacje Sił Zbrojnych Ukrainy. Sprawcą okazał się 18-letni student jednej z charkowskich uczelni, Zgłoszone w służbie prasowej Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i Prokuratury Generalnej w czwartek 16 maja.
Funkcjonariusze organów ścigania zdemaskowali studenta w wyniku operacji specjalnej w Charkowie. 18-letni chłopiec zebrał informacje o rozmieszczeniu Sił Zbrojnych Ukrainy broniących miasta i przekazał je okupantom, którzy planowali wykorzystać te dane do zaplanowania ofensywy na obwód charkowski.
„Podejrzany chodził po mieście i próbował odnaleźć bazy ukraińskiego wojska. Potajemnie sfotografował te miejsca, zaznaczył współrzędne na mapach Google i przekazał je pracownikowi FSB Federacji Rosyjskiej” – Zgłoszone w służbie prasowej Prokuratury Generalnej.
Ze śledztwa wynika, że na początku 2024 r. ze studentem skontaktował się rosyjski agent, oficer FSB w obwodzie biełgorodzkim. 18-latkowi obiecano pieniądze za wykonaną pracę.
„Młody człowiek zwrócił na siebie uwagę rosyjskich służb specjalnych jako aktywny użytkownik rosyjskich kanałów na Telegramie, który szukał „szybkiego” zarobku. Dalsza komunikacja między nimi odbywała się za pośrednictwem anonimowego czatu w popularnym komunikatorze.– relacjonowała służba prasowa SBU.
Mieszkaniec Charkowa został zatrzymany, gdy fotografował jeden z obiektów wojskowych. Skonfiskowano mu telefon komórkowy z dowodami pracy dla wroga. Po zatrzymaniu młodego mężczyzny funkcjonariusze organów ścigania podjęli dodatkowe środki w celu ochrony pozycji Sił Zbrojnych Ukrainy przed ewentualnymi rosyjskimi uderzeniami.
Studentowi doręczono zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie części 2 art. 111 Kodeksu Karnego (zdrada stanu wojennego). Mężczyzna trafił do aresztu i grozi mu dożywocie.