Późnym wieczorem w czwartek 23 maja na terytorium okupowanego przez Rosję Krymu doszło do serii eksplozji. W szczególności słyszano je w Jałcie, Ałuszcie, Dżankoju, Symferopolu, Eupatorii i Bachczysaraju – podało kilka kanałów na Telegramie.
W szczególności: „Krymski wiatr„pisze, że wybuchy słychać było prawie we wszystkich rejonach Krymu. Rosyjska obrona przeciwlotnicza próbowała działać w wielu z nich, ale okazała się mało skuteczna. Kanał ASTRA pisze, że wybuchy rozległy się w Symferopolu, Sakach, Ałuszcie, Jałcie, Dżankoju i Eupatorii.
Poinformowano, że co najmniej 6 pocisków balistycznych MGM-140 ATACMS uderzyło w centrum komunikacyjne radaru i sił powietrznych armii rosyjskiej. W tym miejscu znajduje się antena radiowa stacji obserwacyjnej oraz kilka budynków obiektu. To na nich zadano cios, gdzie w tym czasie znajdowali się wysocy rangą żołnierze Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Tymczasem szef okupacyjnej administracji Krymu Siergiej Aksjonow Zgłoszone o śmierci dwóch osób w wyniku ataku rakietowego na Krym. Według niego byli to rzekomo „dwaj przypadkowi przechodnie”.
Stwierdził również, że w pobliżu Ałuszty uderzono w „pusty obiekt gospodarczy”. Jednak w lokalnych czatach piszą, że w pobliżu Ałuszty zdemolowano antenę. Pracownicy medyczni w mieście są pilnie wzywani do pracy.
„Coś było w »pustym obiekcie biznesowym«” pisze kanał „Krymski wiatr”
Zgodnie z tradycją o udanej pracy poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony, które Cytowany media propagandowe. W szczególności okupanci przypisali sobie zestrzelenie 3 pocisków ATACMS i 2 ukraińskich dronów nad obwodem biełgorodzkim. Ponadto w nocy rosyjskie lotnictwo morskie miało zniszczyć na Morzu Czarnym 3 bezzałogowe łodzie ukraińskiej marynarki wojennej, które zmierzały w kierunku Krymu.
Do tej pory ukraińskie władze i służby specjalne nie skomentowały ostatnich wybuchów na Krymie.
W nocy 19 maja siły obronne uderzyły w rosyjski okręt rakietowy Cyclone, który znajdował się w okupowanym Sewastopolu.