W środę 22 maja przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson poparł zezwolenie Ukrainie na uderzenie w terytorium Rosji bronią amerykańską. W środę, 22 maja, melduje „Głos Ameryki».
„Myślę, że muszą pozwolić Ukrainie toczyć wojnę tak, jak uważają za stosowne. Muszą być w stanie walczyć. Myślę, że próbujemy kontrolować wysiłek na poziomie mikro, a to nie jest dla nas dobra polityka”. zadeklarował, wyrażając swoją opinię na temat użycia amerykańskiej broni podczas uderzeń na terytorium Rosji.
Johnson podkreślił, że Ukraińcy „muszą być w stanie walczyć”. Innych szczegółów nie ujawnił. Stanowisko spikera Izby Reprezentantów, który reprezentuje Partię Republikańską, różni się od stanowiska administracji prezydenta USA Joe Bidena, składającej się z Demokratów.
Wcześniej spiker Izby Reprezentantów uważał, że nowa pomoc wojskowa dla Ukrainy i Izraela powinna być rozpatrywana osobno, a nie w jednym pakiecie, jak wcześniej proponowano. Johnson powiedział, że Stany Zjednoczone połączą pomoc dla Ukrainy z ochroną granicy z Meksykiem.
Jednak już w kwietniu przyspieszył przydział pomocy dla Ukrainy, nazywając natychmiastowe dostawy broni „krytycznie ważnymi”. Johnson zaznaczył, że wierzy w dane wywiadowcze, że Rosja może atakować kraje europejskie, które są członkami NATO.
Na początku tego tygodnia szef Pentagonu Lloyd Austin wyraził oczekiwanie, że Ukraina nie użyje broni poza swoim terytorium. Pentagon zaznaczył, że zagraniczna broń „musi zostać użyta do zwrócenia suwerennego terytorium Ukrainy” i że powinno się to stać „na terytorium Ukrainy”.
Prezydent Wołodymyr Zełenski kilkakrotnie publicznie krytykował taki zakaz i tłumaczył, że daje on Federacji Rosyjskiej znaczną przewagę, ponieważ wtedy okupanci mogą bezpiecznie gromadzić wojska w pobliżu granicy z Ukrainą.
21 maja prezydent Ukrainy powiedział w wywiadzie dla NYT, że zwrócił się do Stanów Zjednoczonych o pozwolenie Ukrainie na użycie amerykańskich rakiet i innej broni przeciwko celom wojskowym na terytorium Rosji.