Prawie połowa północnokoreańskich rakiet, które rosyjscy okupanci wystrzelili w kierunku ukraińskich miast, nie dotarła do celu. Poinformowała o tym Prokuratura Generalna Ukrainy w odpowiedzi na prośbę agencji Reuters.
Przedstawiciele biura zaznaczyli, że zbadano wrak 21 z około 50 pocisków balistycznych wystrzelonych przez Rosję między końcem grudnia a końcem lutego.
„Prawie połowa pocisków zboczyła z zaplanowanej trajektorii i eksplodowała w powietrzu, więc nie wykryto żadnych szczątków” – zgłoszono w Prokuraturze Generalnej.
Departament poinformował, że ostatnie znane wystrzelenie północnokoreańskiego pocisku KN-23 w kierunku Ukrainy odnotowano 27 lutego. Spośród nich trzy były wymierzone w Kijów i jego okolice, a pozostałe w obwody charkowski, połtawski, doniecki i kirowohradzki.
W wyniku użycia północnokoreańskiej broni na terytorium Ukrainy zginęły 24 osoby, kolejnych 115 zostało rannych, uszkodzone zostały także obiekty mieszkalne i przemysłowe.
Prokuratura Generalna zaznaczyła, że około 50 pocisków zostało wystrzelonych z zachodnich regionów Rosji, w tym obwodów biełgorodzkiego, woroneskiego i kurskiego. Jednocześnie prowadzone jest śledztwo mające na celu ustalenie ewentualnej obecności instruktorów z Pjongjangu na stanowiskach startowych.
Pod koniec marca „Financial Times” stwierdził, że Rosja bezpośrednio dostarcza ropę naftową do KRLD w zamian za broń, ignorując sankcje ONZ. Kilka rosyjskich statków zostało zauważonych w północnokoreańskim porcie po tym, jak Korea Północna zaczęła dostarczać Rosji kontenery z amunicją na wojnę w Ukrainie. Według RUSI, Rosja i Korea Północna zawarły umowę barterową, która otwarcie narusza sankcje, których Moskwa jest sygnatariuszem.