Po fali zmasowanych rosyjskich ataków na ukraińską infrastrukturę energetyczną w ostatnich miesiącach sytuacja w systemie energetycznym jest trudna, a straty szacowane są na ponad miliard dolarów.
„Na dzień dzisiejszy mówimy o wysokości strat przekraczających miliard dolarów. Ale ataki trwają i oczywiste jest, że szkody będą rosły”. – powiedział minister energetyki Ukrainy Herman Gałuszczenko na antenie telethonu „United News”.
Minister podkreślił, że główne szkody w wyniku zmasowanych ataków poniosły instalacje ciepłownicze i wodne, a także systemy przesyłu energii elektrycznej. Jednocześnie trwają codzienne ataki dronów, balistyki czy artylerii na różnego rodzaju obiekty energetyczne.
„System jest dziś stabilny, ale sytuacja jest dość skomplikowana”– powiedział minister, dodając, że obecnie, dzięki sprzyjającym warunkom pogodowym, system energetyczny może być bilansowany mocami OZE.
Jednocześnie w niektórych regionach, w szczególności w Charkowie, który jest codziennie ostrzeliwany przez wroga, obowiązują ograniczenia w dostawach prądu. W regionie trwają prace mające na celu ustabilizowanie sytuacji i przygotowanie do okresu jesienno-zimowego.
W celu przeprowadzenia prac renowacyjnych i naprawczych, a także zwiększenia mocy wytwórczych w zakresie przetaczania, zaangażowana jest pomoc partnerów międzynarodowych.
Przypomnijmy, że wiosną 2024 r. armia rosyjska wznowiła ostrzał ukraińskiej infrastruktury energetycznej. W ciągu miesiąca Rosjanie zaatakowali Elektrownię Wodną Zmijiwską w obwodzie charkowskim, Elektrownię Wodną Dniepr w Zaporożu, Elektrownię Cieplną Trypilską w obwodzie kijowskim oraz Elektrociepłownie Bursztyn i Ładyżyńska w obwodzie karpackim. Ponadto okupanci uderzyli w szereg podstacji i obiektów wytwórczych Ukrenergo w różnych regionach Ukrainy.