Rosja ma plan zdobycia Charkowa lub Sum. Nie wiadomo jednak, czy przeciwnik jest w stanie zrealizować te plany siłami, którymi dysponuje. Poinformował o tym dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy generał broni Ołeksandr Pawluk W wywiadzie Czasy, opublikowanym wieczorem 2 maja.
Pawluk potwierdził, że Charków jest kolejnym możliwym celem letniej ofensywy okupantów.
„Nasze służby specjalne mówią, że Rosjanie mają plan zdobycia Charkowa czy Sum, ale nie wiemy, jak poważne są te plany i czy są w stanie je zrealizować siłami, którymi dysponują” – czytamy w komunikacie. – powiedział Pavliuk.
Komentując ewentualną rosyjską ofensywę w maju-czerwcu, Pawluk zaznaczył, że wróg prawdopodobnie będzie próbował znaleźć słaby punkt w ukraińskiej obronie i spróbować się przez niego przebić. Według niego w ostatnich miesiącach sytuacja na froncie wyraźnie się skomplikowała. Według wywiadu celem rosyjskich najeźdźców na ten rok jest zajęcie obwodów donieckiego i ługańskiego, a także, w przypadku sukcesu, Zaporoża.
„Głównym celem jest zniszczenie Ukrainy i Ukraińców jako narodu. Nie daliśmy im takiej możliwości od 2022 roku. Dlatego naszym zdaniem prawdziwymi celami, które sobie stawiają, jest okupacja obwodów donieckiego i ługańskiego, a jeśli się powiedzie, obwodu zaporoskiego” – powiedział Pavliuk.
Jednocześnie generał broni wyraził optymizm, że długo oczekiwany pakiet pomocy wojskowej ze strony Stanów Zjednoczonych, w połączeniu z intensyfikacją europejskiego wsparcia, może nie tylko stępić ofensywę wroga latem, ale także dać Ukrainie strategiczną inicjatywę.
„Dzięki dobrej obronie przeciwlotniczej i artylerii dalekiego zasięgu moglibyśmy odzyskać tę strategiczną przewagę od Rosjan na polu bitwy” podkreślił Dowódca Wojsk Lądowych.
Należy dodać, że wielu analityków i ekspertów wojskowych Wierzyćże Rosja może i przygotowuje ofensywę w obwodach charkowskim i sumskim, ale nie ma wystarczających sił, by zająć ośrodki regionalne.