Wojna w Ukrainie
wtorek, 30 września, 2025
No Result
View All Result
Wojna w Ukrainie
No Result
View All Result
Wojna w Ukrainie
No Result
View All Result

Czy Rosja odważy się zaatakować kraje bałtyckie?

9 maja, 2024
Чи зважиться Росія напасти на Балтію

Dwa lata temu świat wierzył w zwycięstwo Ukraińców nad „drugą armią świata” na polu bitwy. Siły Zbrojne Ukrainy były w stanie powstrzymać potężną ofensywę agresora, zniszczyć jej elitarne jednostki, zamienić najnowszy rosyjski sprzęt wojskowy w złom i zacząć odzyskiwać utracone terytoria. To przekonanie zmusiło państwa zachodnie do szybkiego zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy. I dość szybko, aby zastąpić stary sprzęt radziecki, mieliśmy 777 dział, Panzerhaubitze 2000, samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard, legendarne wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe HIMARS, o których samo wspomnienie oblewało okupantów zimnym potem…

Ale wiara jest rzeczą raczej ulotną. Nasze zwycięstwa w naturalny sposób przyczyniły się do wzrostu wiary w nas na Zachodzie. Było to szczególnie widoczne po błyskotliwej ofensywie charkowskiej i niemal bezkrwawym wyzwoleniu Chersonia, które już wcześniej przepowiadano jako los nowego Stalingradu.

Podobnie brak powodzenia doprowadził do upadku wiary. Pod koniec ubiegłego roku, gdy stało się jasne, że ukraińska ofensywa ugrzęzła, zachodnie platformy analityczne, fora polityczne i autorytatywne publikacje coraz częściej zaczęły głosić tezę: Ukraina wyczerpała swój potencjał ofensywny, więc czas wrócić do negocjacji. I nie trzeba już dawać broni Ukraińcom. W ostateczności powinien być udzielany tylko w celu ochrony terytoriów, które nie zostały jeszcze zajęte.

Były oczywiście państwa członkowskie NATO, które nie podzielały kapitulacyjnej opinii, że rzekomo należy położyć kres perspektywom militarnym Ukrainy. Największymi przeciwnikami tej tezy były oczywiście państwa bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia, dla których sukcesy militarne Ukrainy to nie tylko radość kibica, ale po prostu zwycięstwo demokracji, ale tak naprawdę czynnik przetrwania.

Łotysze, Litwini i Estończycy doskonale zdają sobie sprawę, że mogą stać się kolejnymi ofiarami rosyjskiej agresji. Dlatego aktywnie wzmacniali granice z Rosją, budując tam pełnoprawne linie obronne (czego nie chcieli robić Ukraińcy w obliczu bezpośredniego zagrożenia). Bezpieczeństwo tych państw zależy jednak najbardziej bezpośrednio od wyniku wojny w Ukrainie. Starali się dać Ukraińcom jak najwięcej własnej broni, zdając sobie sprawę, że porażka Rosji w Ukrainie jest najlepszą gwarancją ich bezpieczeństwa. Kiedy jesienią ubiegłego roku wojska rosyjskie udaremniły kontrofensywę Kijowa i odzyskały inicjatywę na polu bitwy, ich obawy o własne bezpieczeństwo gwałtownie wzrosły.

Optymizmu nie napawała zwłoka w pomocy wojskowej, najpierw ze strony Unii Europejskiej, potem ze Stanów Zjednoczonych, na tle aktywnych rozmów na Zachodzie, że Moskwa może wygrać konflikt. Oczywiście, że może, jeśli gry polityczne powodują takie fatalne w skutkach przerwy w dostawach broni i amunicji.

„Teraz Ukraina stała się dla nas czynnikiem egzystencjalnym” – przyznał szczerze w komentarzu dla brytyjskiej gazety Dziennik „Financial Times” Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych parlamentu Litwy Žygimantas Pavilionis. Jego rodacy w ogóle nie obawiają się ewentualnego rosyjskiego ataku. Eksperci postrzegają trzy państwa bałtyckie jako region, w którym Władimir Putin może próbować przetestować jedność Sojuszu Północnoatlantyckiego poprzez destabilizujące prowokacje, a nawet bezpośredni atak militarny. Obawy te potęguje perspektywa powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu po listopadowych wyborach prezydenckich. Były prezydent USA od lat publicznie krytykuje NATO, a w lutym powiedział nawet, że nie będzie bronił krajów, które nie dają wystarczająco dużo pieniędzy na obronę, a nawet „zachęcał Rosję do robienia tego, co chce”.

Litwa obawia się, że wojska rosyjskie będą próbowały przejąć korytarz suwalski, który prowadzi do eksklawy kaliningradzkiej. W tym celu Rosja musi wykorzystać terytorium Białorusi jako przyczółek. Przecież zrobiła to już wtedy, gdy atakowała Ukrainę od północy. A przebicie się przez korytarz lądowy do Kaliningradu ma też ukraińską analogię – korytarz lądowy na Krym.

Jeszcze bardziej zagrożone są terytoria Estonii i Łotwy, które mają bezpośrednią granicę z „wielką” Rosją (Litwa graniczy tylko z rosyjską eksklawą kaliningradzką). „Przerażającym scenariuszem byłoby, gdyby Rosja odniosła w przyszłości sukcesy militarne w Ukrainie i wykorzystała prezydenturę Trumpa do pokazania, że NATO jest całkowicie podzielone. Idealnym miejscem do tego są kraje bałtyckie” – skomentował Dziennik „Financial Times” Jānis Kažočiniš, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Łotwy i były szef Służby Wywiadu Zagranicznego.

Dlatego państwa bałtyckie intensywnie budują swój potencjał obronny. Są to przecież państwa NATO, więc wbrew deklaracjom Trumpa mogą liczyć na wsparcie sojuszników. „Wraz z rosnącym niepokojem pojawia się poczucie, że państwa bałtyckie są bezpieczniejsze niż kiedykolwiek ze względu na swoje członkostwo w NATO. To paradoks – przyznaje premier Litwy Ingrida Šimonytė. SensacjaBezpieczeństwo gwałtownie wzrosło od czasu ubiegłorocznego przystąpienia do Sojuszu sąsiednich państw – Finlandii i Szwecji. Tym samym Morze Bałtyckie zamieniło się w „wewnętrzne jezioro NATO”. A Rosja była tam ściśnięta ze wszystkich stron.

W ostatnich miesiącach rosyjski dyktator Putin wielokrotnie powtarzał, że nie ma zamiaru atakować państw NATO (choć kiedyś takie zapewnienia dawał w sprawie Ukrainy). W swoim przemówieniu inauguracyjnym 7 maja wezwał nawet Zachód, by był przyjacielem, zapominając o starych pretensjach. Takie wypowiedzi nie zniechęcają jednak czujności państw sąsiadujących z Sojuszem.

Funkcjonariusze służb bezpieczeństwa państw bałtyckich bacznie obserwują wszystkie ruchy Rosjan. Wykorzystują standardowy model do oceny rosyjskiego zagrożenia – czy ma ono intencje, zdolności wojskowe i zdolności. Państwa bałtyckie wiedzą, że od czasu rozpadu ZSRR Moskwa zawsze pielęgnowała pragnienie zaatakowania i „odzyskania kontroli nad historycznymi terytoriami”. Oczywiście, ze względu na koncentrację wszystkich zasobów wojskowych w Ukrainie, Rosja nie będzie miała zdolności militarnych do zaatakowania NATO w najbliższej przyszłości. Ale Kreml zdecydowanie czeka na odpowiedni moment.

Przedstawione w ubiegłym roku plany reformy wojskowej Rosji zakładają podwojenie liczby żołnierzy, utworzenie Leningradzkiego Okręgu Wojskowego stacjonującego w pobliżu regionu bałtyckiego, liczącego prawie 40 000 żołnierzy do 2026 roku, ze znacznym wzrostem liczby czołgów i pojazdów opancerzonych.

Przy wydatkach na obronę na poziomie około 6-7% PKB rosyjski przemysł obronny przyspiesza, już teraz jest w stanie wyprodukować do czterech milionów pocisków artyleryjskich rocznie, a także setki czołgów i pojazdów opancerzonych. Owszem, jest to głównie sprzęt low-tech do działań wojennych, a jednak obecnie rosyjskie fabryki znacznie wyprzedzają zachodnie pod względem wolumenu. A przechodząc na gospodarkę wojenną, Kremlowi będzie dość trudno zawrócić.

Dlatego w ostatnich miesiącach alarmy o możliwym rosyjskim ataku w ciągu najbliższej dekady płynęły nie tylko z krajów bałtyckich, ale także ze stolic Europy Zachodniej – z Berlina, Paryża, Londynu. Dlatego państwa NATO, zgodnie z żądaniem Trumpa (ale nie tyle z jego powodu, co z powodu rosyjskiej agresywności), zamierzają znacząco zwiększyć wydatki na obronność, do co najmniej 3% PKB w ciągu najbliższych kilku lat, czyli znacznie więcej niż wymóg Sojuszu wynoszący 2%.

Ostatecznie Rosja, mimo pewnych sukcesów na froncie w tym roku, jest głęboko pogrążona w Ukrainie. Siły Zbrojne Ukrainy w końcu otrzymały potężną pomoc w postaci broni i amunicji od Stanów Zjednoczonych, co pozwoli wyrównać równowagę militarną. A wraz z przybyciem myśliwców wielozadaniowych F-16 w Ukrainę pojawi się nawet okazja do zdobycia przewagi w powietrzu, a więc kontrataku.

Jednak nawet jeśli Ukrainie, przy silniejszym wsparciu zachodnich sojuszników, uda się odeprzeć rosyjską agresję, a nawet kontratak, państwa bałtyckie nie powinny się rozluźniać. Dla wszystkich stało się już jasne, że Moskwa jest w stanie prowadzić wojny hybrydowe, może stosować różne destabilizujące ataki, od cyberataków po agitację lokalnych społeczności rosyjskojęzycznych. Mniejszości te stanowią jedną czwartą ludności Estonii i Łotwy. A co najważniejsze, są bardzo podatni na kremlowską propagandę. Wystarczy zajrzeć na fora rosyjskojęzycznych mieszkańców Estonii i Łotwy, by zrozumieć ich pragnienie rosyjskiej zemsty.

A Putin, choć obecnie nie radzi sobie z Ukrainą, już teraz pielęgnuje w głowie marzenia o zostaniu rosyjskim przywódcą, który mógłby rzucić wyzwanie Sojuszowi Północnoatlantyckiemu, rozmontować go i podbić Zachód.

Tematy: EstoniaGłówne wiadomościIngrida ŠimonytėLitwaŁotwapomoc wojskowa dla UkrainyRosjaRosyjskie kanały telewizyjnesankcje wobec RosjiWojna rosyjsko-ukraińska

NA TEMAT

Україна отримала від Великої Британії понад 860 млн євро на військове обладнання

Ukraina otrzymała od Wielkiej Brytanii ponad 860 mln euro na sprzęt wojskowy

14 kwietnia, 2025
Поліція та СБУ встановили підлітків, що слухали російський гімн у Києві

Policja i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zidentyfikowały nastolatków słuchających rosyjskiego hymnu w Kijowie

14 kwietnia, 2025
Розвідка підтвердила систематичне застосовання росіянами хімічної зброї проти Сил оборони

Wywiad potwierdził systematyczne stosowanie przez Rosjan broni chemicznej przeciwko Siłom Obronnym

14 kwietnia, 2025
Голова Сумської ОВА визнав нагородження військових у день атаки на місто

Szef sumskiej obwodowej administracji wojskowej uznał odznaczenie wojskowe w dniu ataku na miasto

14 kwietnia, 2025
Україна – не Росія? Історія зі скандалом навколо удару по Сумах має стати уроком для українців

Czy Ukraina to nie Rosja? Historia skandalu wokół ataku na Sumy powinna być lekcją dla Ukraińców

14 kwietnia, 2025
Китайські полонені розповіли про службу в російських підрозділах

Chińscy jeńcy opowiadali o służbie w rosyjskich jednostkach

14 kwietnia, 2025

RSS Kronika války v Ukrajině 🇨🇿

  • Ukrajina obdržela od Spojeného království více než 860 milionů eur na vojenské vybavení
  • Policie a bezpečnostní služba Ukrajiny identifikovala teenagery, kteří v Kyjevě poslouchali ruskou hymnu
  • Rozvědka potvrdila systematické používání chemických zbraní Rusy proti obranným silám

RSS Kronika vojny v Ukrajine 🇸🇰

  • Ukrajina dostala od Spojeného kráľovstva viac ako 860 miliónov EUR na vojenské vybavenie
  • Polícia a bezpečnostná služba Ukrajiny identifikovali tínedžerov počúvajúcich ruskú hymnu v Kyjeve
  • Spravodajské služby potvrdili systematické používanie chemických zbraní Rusmi proti obranným silám

RSS Kronika vojne v Ukrajini 🇸🇮

  • Wojna w Ukrainie

Strona ruwar.org to agregator wiadomości stworzony przez ukraińskich aktywistów na temat wojny w Ukrainie z wiarygodnych źródeł. Tekst wiadomości jest automatycznie tłumaczony z języka ukraińskiego.

No Result
View All Result
  • Válka v Ukrajině (CZ) 🇨🇿
  • Vojna v Ukrajine (SK) 🇸🇰
  • Vojna v Ukrajini (SI) 🇸🇮
  • Rat u Ukrajini (HR) 🇭🇷
  • Rat u Ukrajini (RS) 🇷🇸
  • Война в Украйна (BG) 🇧🇬
  • Украинадағы соғыс (KZ) 🇰🇿

Strona ruwar.org to agregator wiadomości stworzony przez ukraińskich aktywistów na temat wojny w Ukrainie z wiarygodnych źródeł. Tekst wiadomości jest automatycznie tłumaczony z języka ukraińskiego.