Ochotnik Nazar Smyk, który dostarcza sprzęt dla ukraińskiego wojska z Wielkiej Brytanii, zauważa, że ze względu na przestój pustych ciężarówek na granicy z Ukrainą, proces dostarczania pomocy humanitarnej jest znacznie opóźniony. Mówi, że nawet puste ciężarówki wracające z Ukrainy są opóźnione nawet o dwa tygodnie na granicy. Urząd Celny wyjaśnia, że zasady są wspólne dla wszystkich i nie mają prawa robić dla kogoś wyjątków.
„Problem jest następujący: nie ma procedury uproszczonego wyjazdu z Ukrainy pustych ciężarówek z pomocą humanitarną. A to jest bardzo duży problem dla logistyków. Ciężarówka przywiozła pomoc humanitarną w Ukrainę, rozładowała się i powinna stać pusta na następną partię. Nie ma jednak uproszczonej procedury przekraczania granicy, a ciężarówka staje się powszechną e-kolejką. Okres karencji do 14 dni,” Napisał 5 kwietnia Nazar Smyk pojawił się w mediach społecznościowych X.
Dodaje, że z powodu tych przestojów wzrasta koszt transportu, nie da się odebrać i dostarczyć sprzętu na czas, gromadzi się on w magazynach, za co trzeba zapłacić karę.
„Osobiście zgromadziłem teraz w Europie: 16 pojazdów opancerzonych, 30 ciężarówek, 6 przyczep, 4 ciężarówki z dźwigami. A ja nie mam możliwości ich odebrać, bo ciężarówki w Ukrainie świecą pustkami – podkreśla wolontariuszka.
Służba prasowa Lwowskiego Urzędu Celnego poinformowała nas, że procedura przekroczenia granicy odbywa się na tych samych warunkach: „Kierowcy innych ciężarówek również stoją bezczynnie na granicy przez długi czas z powodu protestów Polaków. Nie możemy nikogo wypuścić poza kolejkę. Istnieje ustawodawstwo, które tworzy Gabinet Ministrów, a urząd celny jest organem wykonawczym”.
Nazar Smyk dodał, że od wczoraj próbował rozwiązać tę kwestię, ale sytuacja nie została jeszcze rozwiązana.
„Byłoby wspaniale, gdyby któryś z urzędów zwrócił na to uwagę i wspólnie opracowaliśmy jakąś procedurę nieskrępowanego wyjazdu z Ukrainy. Tak jak zrobiliśmy to ze stroną polską i ambasadą Ukrainy w Polsce” – podsumował Nazar Smyk.
Wcześniej ukraiński ochotnik informował o zablokowaniu jego ciężarówek ze sprzętem dla wojska w Polsce. Były co najmniej dwa takie przypadki, kiedy musiał nagłośnić sprawę, aby sprzęt mógł przejechać.