Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała w Odessie skazanego wcześniej mężczyznę, który pracował jako obserwator dla rosyjskich służb specjalnych. W szczególności mieszkaniec Odessy zbierał informacje o budynkach Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i miejscowej prokuratury, aby pomścić swój wcześniejszy wyrok. Zgłoszone w służbie prasowej SBU w środę 24 kwietnia.
Prorosyjski mieszkaniec Odessy od dłuższego czasu rozpowszechnia w swoich mediach społecznościowych prokremlowskie narracje i wezwania do zmiany granic granicy z Ukrainą. W 2023 roku mężczyzna zwrócił na siebie uwagę rosyjskich służb specjalnych, które nakazały mu wyszukać i przekazać okupantom współrzędne obrony powietrznej i innych ukraińskich obiektów wojskowych.
„Wśród współrzędnych, które przekazał ruscystom, było kilka budynków Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i prokuratury. W ten sposób mieszkaniec Odessy chciał zemścić się na funkcjonariuszach organów ścigania za kartotekę kryminalną, którą otrzymał w 2019 r. za publiczne wezwania do zmiany granic Ukrainy. Następnie sąd skazał go na karę w zawieszeniu, która pozwoliła na zwolnienie skazanego z aresztu śledczego” – relacjonowała służba prasowa SBU.
Sam mieszkaniec Odessy przyznał, że przekazał rosyjskim okupantom współrzędne, a także spodziewał się likwidacji śledczych Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i prokuratury, którzy zajmowali się jego sprawą antyukraińskich wypowiedzi.
Stróże prawa udokumentowali wszystkie kroki rosyjskiego agenta i zabezpieczyli bazy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i Sił Obronnych. Mieszkaniec Odessy został zatrzymany podczas przekazywania informacji wywiadowczych rosyjskim służbom specjalnym.
Ze śledztwa wynika, że w celu uzyskania informacji wywiadowczych agent objechał miasto i jego okolice. Tam zanotował miejsca ewentualnego rozmieszczenia ukraińskich obrońców.
„Otrzymany »raport« wysłałem do FSB za pośrednictwem popularnego komunikatora. W tym celu użył dwóch telefonów komórkowych, które podłączył do sieci Wi-Fi. Po zakończeniu rozmowy z FSB zdrajca usunął całą korespondencję dotyczącą konspiracji”.– oświadczyli funkcjonariusze organów ścigania.
Z pomocą okupantów recydywista otrzymywał pieniądze na własną kartę bankową. Podczas przeszukania jego domu SBU znalazła trzy granaty, a także amunicję do broni strzeleckiej.
Mieszkaniec Odessy został powiadomiony o podejrzeniu na podstawie części 2 art. 111 Kodeksu Karnego (zdrada stanu wojennego). Grozi mu dożywocie, mężczyzna przebywa obecnie w areszcie bez prawa do wpłacenia kaucji. Służba prasowa Prokuratury Generalnej dodała, że w sądzie toczy się również akt oskarżenia przeciwko niemu w sprawie rozpowszechniania i publicznego używania symboli komunistycznych (część 1 art. 436-1 kodeksu karnego).