Według funkcjonariuszy organów ścigania, Jaworowski Sąd Rejonowy obwodu lwowskiego uznał Oksanę B., sanitariuszkę z centrum medycznego jednej z jednostek wojskowych, za winną niedbałego podejścia do służby wojskowej. Kobieta nie zareagowała odpowiednio na dziwne zachowanie żołnierza, zanim popełniła samobójstwo. Oskarżony nie przyznał się do winy i stwierdził, że lekarze uważali, że żołnierz udawał chorobę psychiczną. Sąd skazał Oksanę B. na 17 tys. UAH w porządku.
Jak stwierdzono w orzeczeniu sądu, które zostało opublikowane w Rejestr W kwietniu 2024 roku Oksana B., oskarżona o zaniedbania w służbie wojskowej, jest żołnierzem, ratownikiem medycznym w centrum medycznym jednej z jednostek wojskowych. Według funkcjonariuszy organów ścigania we wrześniu 2023 r. ratownik medyczny niewłaściwie wykonywał swoje obowiązki, nie zapewnił badania sierżanta, a także nie poinformował kierownika centrum medycznego o swoim dziwnym zachowaniu przed popełnieniem samobójstwa.
W pisemnych wyjaśnieniach i w sądzie Oksana B. zaprzeczyła swojej winie, niedbale podchodząc do służby. Powiedziała, że około północy odebrała telefon od oficera dyżurnego jednostki, do którego przyprowadzono żołnierza, który dziwnie się zachowywał. Powiedział, że musi zostać zbadana lub leczona w szpitalu psychiatrycznym. Oksana B. odpowiedziała, że w miejscowym szpitalu nie ma oddziału specjalistycznego, a na leczenie w szpitalu psychiatrycznym we Lwowie potrzebne jest skierowanie od kierownika służby zdrowia. Sanitariusz podyktował dyżurnemu jednostki numer telefonu kierownika centrum medycznego, a ten powiedział, że do niego zadzwoni. Tej samej nocy sierżant został znaleziony powieszony na terenie jednostki wojskowej.
Oksana B. powiedziała, że w przeddzień jej samobójstwa sierżant wrócił ze szkolenia za granicą, została zbadana przez lekarzy centrum medycznego i uznali, że żołnierz udaje chorobę psychiczną.
Sanitariuszka nie zgadza się z sporządzonym wobec niej protokołem o wykroczeniach administracyjnych, ponieważ w przeddzień jej samobójstwa wojsko zostało zbadane przez lekarzy, którzy stwierdzili, że udaje chorobę i nie ma potrzeby jej hospitalizacji. Oksana B. zeznała, że nie widziała tego dnia dziwnego zachowania sierżanta, został o tym poinformowany przez oficera dyżurnego jednostki, który oświadczył również, że sam zgłosi zdarzenie szefowi centrum medycznego.
W sądzie oficer dyżurny jednostki wojskowej powiedział, że nie zadzwonił do kierownika centrum medycznego, ale nie potrafił wyjaśnić dlaczego. Żołnierz dodał, że został również pociągnięty do odpowiedzialności administracyjnej za nienależyte wykonywanie obowiązków służbowych.
Prokurator podkreślił, że po zgłoszeniu dziwnego zachowania oskarżonego wojskowego”nie podjęła żadnych działań w celu zapewnienia jej opieki medycznej” i nie powiedziała o tym sprawie szefowi centrum medycznego, choć powinna była to zrobić.
Sprawę rozpatrywał sędzia Dmytro Povoroznyk, który zbadał wszystkie materiały i uznał sanitariuszkę za winną zaniedbań w służbie wojskowej, przyznając jej 17 tys. UAH w porządku. Od decyzji nadal można się odwołać.