Rosyjskie siły okupacyjne używają granatów gazowych K-51 w wojnie z Ukrainą. Jedynym ratunkiem przed nimi jest maska przeciwgazowa – poinformowała w niedzielę 21 kwietnia Państwowa Służba Graniczna Ukrainy.
Rosyjscy okupanci używają granatu drażniącego K-51 pomimo zakazu użycia broni chemicznej. W przypadku braku maski przeciwgazowej osoba choruje, boli oczy, kaszle, wymiotuje i ma trudności w oddychaniu.
„W ten sposób wróg wypala wroga z okopów, a na otwartej przestrzeni staje się dobrym celem” – powiedział w SBGS.
Departament zademonstrował, w jaki sposób strażnicy graniczni sprawdzają działanie masek przeciwgazowych, ich regulację i szkolenie w warunkach jak najbardziej zbliżonych do rzeczywistych.
Aby stworzyć niemal realne warunki, jak mówią strażnicy graniczni, stosuje się do tego drażniący gaz – chloropikrynę.
Należy zauważyć, że K-51 jest radzieckim ręcznym granatem aerozolowym z „gazem łzawiącym” o działaniu nieśmiercionośnym. Został opracowany w 1970 roku w ZSRR. Siła rażenia granatu K-51 w porównaniu z granatami używanymi do rozpraszania demonstrantów jest znacznie większa, gdyż został on stworzony dla wojska i służb specjalnych. Gdy lont zacznie się palić, wewnątrz granatu zachodzi reakcja; Płonąca substancja zwiększa ciśnienie wewnątrz ciała i wybija spód granatu, rozpylając chmurę chemikaliów.