Rosyjscy okupanci mogli naprowadzić pocisk, który 3 listopada 2023 r. zaatakował szyk żołnierzy 128. Zakarpackiej Samodzielnej Górskiej Brygady Desantowo-Szturmowej, przy pomocy zepsutego urządzenia jednego z żołnierzy. W czwartek, 4 kwietnia, Zgłoszone w rozmowie z Ukrinformem szef Departamentu Cyberbezpieczeństwa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Ilja Witiuk.
„Jednym z zagrożeń jest dystrybucja wiadomości phishingowych w celu zhakowania komunikatorów określonego personelu wojskowego. Są one wysyłane przez grupę hakerską „Armageddon”. Takie wiadomości przychodzą tysiącami. Gdy uda im się „zhakować” urządzenie, wróg uzyskuje dostęp do komunikatorów i komputerów za pośrednictwem poczty. Prowadzi to często do tragicznych konsekwencji”.– powiedział Ilja Witiuk.
Według niego jedno z urządzeń, które posiadał komunikator sygnałowy, otrzymało wiadomość o konkretnej dacie i miejscu sformowania wojsk 128 Brygady. To właśnie tam 3 listopada wylądowała rosyjska rakieta, zabijając ponad 30 żołnierzy.
„Jedna z głównych wersji mówi, że naprowadzanie stało się możliwe właśnie dzięki penetracji technicznej. Ten przypadek dobitnie pokazuje, jak niebezpieczne jest wykorzystanie środków cybernetycznych w operacjach wojskowych.– powiedział Ilja Witiuk.
Według szefa działu cyberbezpieczeństwa nie ma obecnie bezpiecznego komunikatora, którego nie można zhakować. Z tego powodu SBU nie rozpowszechnia żadnych wrażliwych lub zastrzeżonych informacji w aplikacjach komunikacyjnych – odpowiedzialność za te działania spoczywa.
Przypomnijmy, że 3 listopada 2024 r. w miejscu formowania żołnierzy 128. brygady zakarpackiej przeleciał pocisk wroga, którzy stacjonowali w Zaporożu. Później StratCom Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził atak na personel brygady pociskiem Iskander-M, w wyniku którego zginęli i zostali ranni żołnierze. Według stanu na 6 listopada 2023 r. 128. brygada potwierdziła śmierć co najmniej 19 żołnierzy.