Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest przekonany, że atak terrorystyczny w centrum handlowym Crocus City Hall pod Moskwą i prezydent Rosji Władimir Putin „i inne szumowiny po prostu próbują zrzucić winę na kogoś innego”. Stwierdził to w swoim przemówieniu wideo wieczorem 23 marca.
„To, co wydarzyło się wczoraj w Moskwie, jest oczywiście czymś, za co Putin i inne szumowiny próbują po prostu zrzucić winę na kogoś innego. Zawsze mają te same metody. To już się stało. Były wysadzane domy, strzelaniny i wybuchy. I zawsze obwiniają innych”. – mówił prezydent.
Według niego rosyjscy okupanci przyjechali w Ukrainę i popełniają tu zbrodnie, a o wszystko obwiniają Ukraińców. Jednocześnie nie dbają o to, co dzieje się w ich własnym kraju.
„Przywieźli setki tysięcy swoich terrorystów tutaj, na ukraińską ziemię, walczą przeciwko nam i nie obchodzi ich, co dzieje się w ich własnym kraju. Wczoraj to wszystko się wydarzyło, a ten bezwartościowy Putin, zamiast zatroszczyć się o swoich rosyjskich obywateli, zwracając się do nich, milczał przez jeden dzień – myśląc o tym, jak to sprowadzić w Ukrainę. Wszystko jest absolutnie przewidywalne” – przekonuje Prezydent.
Zdaniem Zełenskiego te setki tysięcy Rosjan, którzy teraz zabijają na ukraińskiej ziemi, na pewno wystarczyłyby do powstrzymania terrorystów.
„A jeśli Rosjanie są gotowi umrzeć w milczeniu w krokusach i nie zadawać żadnych pytań swoim służbom specjalnym, to Putin będzie próbował obrócić więcej niż jedną taką sytuację na korzyść swojej osobistej władzy” – napisano w oświadczeniu.
Według najnowszych oficjalnych danych w ataku terrorystycznym w sali koncertowej Crocus City Hall zginęły 133 osoby. Jak powiedział rano 23 marca gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobjow, „liczba ofiar znacznie wzrośnie”, ponieważ trwają poszukiwania w spalonym budynku.