W sobotę 16 marca w szpitalu zmarł 39-letni strażak Witalij Alimow, który został ranny w wyniku ataku rakietowego na Odessę. O tym Zgłoszone w służbie prasowej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
„Dziś w szpitalu zmarł ratownik z Odessy, 39-letni strażak Witalij Alimow, który wczoraj został ciężko ranny na służbie w wyniku powtarzającego się uderzenia rakietowego. Lekarze robili wszystko, co w ich mocy, ale nie udało się uratować naszego kolegi” – zgłoszone w Państwowej Służbie ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Tym samym liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 21. W wyniku ataku rakietowego w miejskich szpitalach rannych jest ponad 50 osób, Zgłoszone „Suspilne” to zastępca burmistrza Svitlana Bedrega.
„Liczby mogą się zmienić, ponieważ zapewniona jest opieka ambulatoryjna, a pacjenci mogą wrócić do domu, ale są też inne przypadki, w których pacjent szuka opieki ambulatoryjnej, ale ze względu na swój stan jest hospitalizowany”., Suspilne cytuje Svitlanę Bedregę.
Według Ołeha Kipera, szefa Odeskiej Obwodowej Administracji Wojskowej, jest to najbardziej zmasowany rosyjski atak rakietowy na Odessę pod względem liczby ofiar. 16 marca miasto ogłosiło dzień żałoby po zmarłych. Na Dane „Dumskaja”, miasto wypłaci odszkodowania od 50 do 100 tys. wszystkim ofiarom ostrzału. UAH, w zależności od urazu i niezależnie od tego, gdzie dana osoba jest zarejestrowana. Ponadto pogrzeby zmarłych również zostaną opłacone przez miasto.
Przypomnimy, 15 marca wojska rosyjskie rozpoczęły atak rakietowy na Odessę. W wyniku rosyjskiego ataku rakietowego zginął ratownik medyczny oraz pracownik Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, aby udzielić pomocy po pierwszym wybuchu. Do godziny 19:20 wiadomo było, że zginęło 20 osób.
Południowe Siły Obronne wyjaśniły później, że rosyjskie siły okupacyjne uderzyły w Odessę z operacyjno-taktycznego systemu rakietowego Iskander M, wystrzeliwując pocisk z tymczasowo okupowanego Krymu.
Ostrzał Odessy Skomentował Prezydent Wołodymyr Zełenski, który powiedział, że Rosjanie zaatakowali wieżowiec po raz drugi, gdy na miejsce przybyli ratownicy i lekarze.