W obwodzie sumskim pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymali kolejnego zdrajcę. Według śledztwa kobieta pomagała FSB w przygotowaniu serii nalotów, w tym z użyciem kierowanych bomb lotniczych. W piątek, 29 marca, Zgłoszone w służbie prasowej SBU.
Przede wszystkim Rosjan interesowały pozycje obronne Sił Zbrojnych Ukrainy w pięciokilometrowej strefie w pobliżu granicy państwowej Ukrainy. Na polecenie FSB kobieta namierzyła położenie wojsk ukraińskich, zaznaczyła ich współrzędne na mapie i wysłała raport do okupantów. Starała się rozpoznać warownie i ustalić lokalizację jednostek Sił Obronnych. W tym celu rosyjska agentka ominęła strefę przygraniczną i potajemnie fotografowała obiekty swoim telefonem.
„SBU udokumentowała przestępcze działania podejrzanej i zatrzymała ją na gorącym uczynku, gdy próbowała wykonać nowy lot rozpoznawczy. Jednocześnie podjęto kompleksowe działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa personelu, broni i amunicji wojsk ukraińskich w regionie” powiedział w oświadczeniu.
Zdrajcą okazał się miejscowy mieszkaniec, który po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę publikował antyukraińskie narracje na rosyjskich portalach społecznościowych. W ten sposób zwróciła na siebie uwagę FSB, a następnie została zwerbowana przez wrogie służby specjalne.
„Początkowo zdrajczyni szpiegowała dla okupantów na pograniczu, gdzie mieszkała. Jednak po tym, jak został ostrzelany przez ruscystów, kobieta i jej współmieszkańcy zostali ewakuowani do innej miejscowości w obwodzie sumskim. Tam zarejestrowała się jako przesiedlona i planowała kontynuować zbieranie informacji wywiadowczych na temat Sił Obronnych na polecenie FSB”.– powiedział SBU.
Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli zatrzymaną telefony komórkowe, których używała do komunikowania się z rosyjskim przewodnikiem.
Śledczy SBU powiadomili ją o podejrzeniu zdrady stanu w stanie wojennym. Sprawca przebywa w areszcie i grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.