Czerniowiecki Rejonowy Sąd Administracyjny uznał za nielegalny i uchylił decyzję straży granicznej o odmowie przekroczenia granicy Petrowi Faryniukowi, który towarzyszył swojemu teściowi z niepełnosprawnością. Straż graniczna uważa, że teść powoda wykorzystuje swoją niepełnosprawność do przemytu ludzi za granicę, gdyż poprzedni mężczyzna, który mu towarzyszył, nie wrócił w Ukrainę.
Jak wynika z postanowienia sądu, które zapadło w marcu 2024 r., Petro Faryniuk, który towarzyszył za granicą swojemu teściowi z niepełnosprawnością I grupy, złożył pozew do sądu, ale odmówiono mu przekroczenia granicy. Do incydentu doszło w czerwcu 2023 r. na przejściu granicznym Porubne na granicy z Rumunią. Petro Faryniuk chciał uznać za nielegalną i anulować decyzję straży granicznej.
Przedstawiciel straży granicznej złożył do sądu odpowiedź na pozew, w której zaznaczył, że mężczyzna w towarzystwie Petra Faryniuka już w czerwcu 2023 r. przekroczył granicę z innym mężczyzną, który nie wrócił w Ukrainę. Straż graniczna uważa, że teść powoda wykorzystywał swoją niepełnosprawność do przemytu ludzi za granicę. Fakt ten został zgłoszony na policję, ponieważ działania mężczyzny zostały uznane za znamiona przestępstwa (art. 332 k.k.).
Sędzia zaznaczył, że sąd powinien ocenić legalność zaskarżonego orzeczenia. Po zapoznaniu się ze wszystkimi materiałami sprawy sędzia Oleg Anisimov uważa, że powód udowodnił niezgodność z prawem decyzji o zakazie przekraczania granicy. Sędzia uznał za nielegalne i anulował decyzję straży granicznej o odmowie przekroczenia granicy Petrowi Faryniukowi. Od decyzji nadal można się odwołać.