Atak terrorystyczny w sali koncertowej centrum biznesowego Crocus City Hall pod Moskwą może pewnego dnia stać się fabułą brutalnego thrillera pełnego tajemnic i oszustw. Nie trzeba być pierwszorzędnym detektywem, aby nie dostrzec w tym wydarzeniu zbyt wielu dziwnych niekonsekwencji i sprzeczności. Zachowanie różnych osób – od prezydenta Rosji i rosyjskich służb specjalnych po sprawców zamachu terrorystycznego i zatrzymanych – jest skrajnie sprzeczne i nie mieści się w spójnej logicznej koncepcji. Można odnieść wrażenie, że przynajmniej część tej akcji to spektakl mający na celu wprowadzenie widza w błąd.
Rosja jest państwem, które uczyniło terroryzm swoją polityką. Terrorystyczne metody prowadzenia wojny, a także mordowanie przeciwników politycznych są powszechną praktyką rosyjską. A zaczęło się to na długo przed inwazją w Ukrainę. Jednak osiągnąwszy złowrogą terrorystyczną doskonałość w zabijaniu cywilów, Federacja Rosyjska okazała się podatna na ataki terrorystyczne przeciwko samej sobie. Albo celowo demonstrowała taką bezbronność, mając nadzieję, że jako ofiara terroru zbierze pewne dywidendy lub skieruje gniew ludu w kierunku, którego potrzebuje Kreml.
Czy można było uniknąć ataku terrorystycznego na ratusz w Crocus? Jest prawdopodobne, że tak. Rosja została oficjalnie ostrzeżona o niebezpieczeństwie poważnych ataków terrorystycznych na kilka tygodni przed atakiem. Był czas na podjęcie działań. Ale czy Putin naprawdę chciał podjąć kroki, aby zapobiec atakowi terrorystycznemu? Prawdopodobnie nie. Wręcz przeciwnie, logika działań władz rosyjskich polegała na stworzeniu sprzyjających warunków do ataku terrorystycznego.
O tym, że rosyjskie władze lekkomyślnie odrzuciły ostrzeżenia zachodnich służb wywiadowczych, świadczy nie tylko ich arogancja czy pewność siebie. A co, jeśli Putin dostrzegł szansę w informacjach o przygotowaniach do zamachu terrorystycznego? Okazja do wykorzystania ataku terrorystycznego do wzmocnienia mobilizacji, jeszcze większego dokręcenia i zjednoczenia społeczeństwa wokół swojego przywódcy. A co najważniejsze, zawsze możesz obwiniać wrogów za atak terrorystyczny. Znajdź czyjś ślad. Przede wszystkim ukraiński. Może zachodni. Dalsze wzniecanie nienawiści i rozgoryczenia wśród mas. Wybudź zwierzęce instynkty. W ostateczności atak terrorystyczny może zostać wykorzystany do uzyskania wyrazów współczucia od innych krajów. Może to pomóc ukryć przynajmniej trochę ich terrorystycznej natury i codziennych ataków terrorystycznych w Ukrainę.
Takie myśli brzmią nieco cynicznie. Nie możemy jednak zapominać, z kim mamy do czynienia. Autorytarny rząd rosyjski nigdy nie litował się nie tylko nad obcymi, ale także nad własnymi obywatelami. Jednostka jest tylko narzędziem służącym celom państwowym. Zwłaszcza jeśli chodzi o imperialistyczne wojny napastnicze i geopolityczne ambicje Moskwy. Taka jest mentalna osobliwość „rosyjskiego świata”. Dojściu Putina do władzy towarzyszyły także akty terroru. Terror pomógł Putinowi okopać się na tronie i zająć Czeczenię podczas drugiej wojny rosyjsko-czeczeńskiej. Dlatego, aby osiągnąć określone cele, Kreml może poświęcić setki rosyjskich cywilów.
Z drugiej strony niewykluczone, że rosyjskie służby specjalne naprawdę nie są tak profesjonalne, jak się niektórym wydaje. Może naprawdę stracili czujność, zrelaksowali się. Ponieśli znaczne straty osobowe. W czasie, gdy główne rosyjskie siły specjalne są w jakiś sposób zaangażowane w agresywną wojnę przeciwko Ukrainie, FSB mogła przespać przygotowania do ataku terrorystycznego.
Jeszcze bardziej niezrozumiałe jest dalsze zachowanie rosyjskich funkcjonariuszy organów ścigania po otrzymaniu informacji o strzelaninie w Crocus. Centrum biznesowe Crocus City Hall znajduje się nie gdzieś w głębokiej prowincji, ale w mieście Krasnogorsk pod Moskwą. Stamtąd do Kremla jest już 22 km. A obwodnica Moskwy oddalona jest o zaledwie 2 km. Strzelanina podczas koncertu rosyjskiego zespołu „Piknik” rozpoczęła się około godziny 19:30. Ale rosyjskie oddziały prewencji nie spieszyły z pomocą. Chociaż Główny Zarząd Bezpieczeństwa Regionalnego obwodu moskiewskiego znajduje się naprzeciwko ratusza w Crocus, funkcjonariusze organów ścigania pojawili się na miejscu dopiero godzinę później. Terroryści mieli więc mnóstwo czasu, aby wykonać swoją pracę i opuścić miejsce zdarzenia. Wydaje się, że rosyjskie władze dołożyły starań, aby zamach terrorystyczny mógł się odbyć i zakończyć sukcesem z dużą liczbą ofiar. I dopiero potem zaczęły się prześladowania terrorystów.
Również w przypadku pościgu za napastnikami nie wszystko jest jasne. Oficjalna wersja mówi, że zatrzymano ich aż w obwodzie briańskim, w pobliżu granicy z Białorusią. Podobno podróżowali tym samym samochodem, którym przyjechali do ratusza w Crocus, aby przeprowadzić atak terrorystyczny. Nasuwa się pytanie: jak to się stało, że napastnikom udało się przejechać tyle kilometrów po drogach wypchanych kamerami wideo? A może rosyjskie służby specjalne celowo pozwoliły im bez przeszkód poruszać się w „dobrym kierunku”? To znaczy w kierunku Ukrainy. Sztucznie powiązać atak terrorystyczny z „reżimem kijowskim”. A kiedy zobaczyli, że terroryści skręcili w stronę granicy z Białorusią, zdecydowali: koniec, czas ich zatrzymać.
Nie mniej pytań kieruję do osób, które znajdują się poda) W zakresie dozwolonym przez postanowienia niniejszej Konwencji Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych będzie uprawniony do Aby przeprowadzić atak na tak dużą skalę na duże centrum biznesowe, wymagane są duże przygotowania. Musisz nie tylko umieć strzelać, ale także planować, obliczać najdrobniejsze drobiazgi. Nie każdy uzbrojony fanatyk religijny potrafi zabijać ludzi z zimną krwią i profesjonalnie. Czy ludzie, którzy ostatnio pracowali w zakładzie fryzjerskim i jako majsterkowicze i mieszkali w wynajętych mieszkaniach, są do tego zdolni? Skąd biorą tak wysoki poziom zdolności terrorystycznych? Skąd się bierze broń i umiejętność jej używania?
Niezwykle zaskakujące jest również nielogiczne, dziwne zachowanie terrorystów. Jak pogodzić wysoki poziom sprawności zawodowej i fizycznej oraz zdolność do masowego mordowania z zimną krwią z niemożnością zmiany samochodu podczas ucieczki? Nagroda w wysokości 500 000 od „asystenta kaznodziei” za atak terrorystyczny brzmi śmiesznie i wątpliwie. Pojawia się też pytanie: dlaczego terroryści wpadli żywi w ręce FSB? Przecież nie jest problemem, że prawdziwy terrorysta, wyszkolony w oparciu o fundamentalistyczną ideologię ISIS, umrze po ataku. Sprawcy zamachu terrorystycznego doskonale zdawali sobie sprawę, że po aresztowaniu będą torturowani i torturowani. A jednak poddali się w szpony sił specjalnych. Chociaż mogli, w ostateczności, wysadzić się w powietrze razem z Rosjanami. Jeśli terroryści nie planowali dokończyć swojej ziemskiej podróży, to ucieczka tym samym samochodem jest skrajnie absurdalnym pomysłem. Istnieją znacznie lepsze opcje, aby spróbować ukryć się przed prześladowcami, położyć się cicho, zmienić swój wygląd.
Być może nigdy nie poznamy całej prawdy o ataku na ratusz w Crocus. Nie należy wykluczać, że Rosjanie zatrzymywali przypadkowe osoby. A teraz demonstrują swoją brutalną skłonność do tortur. Jest jednak również prawdopodobne, że rosyjskie służby specjalne, zajęte wojną w Ukrainie, naprawdę dopuściły do epickiej porażki. Albo była to celowa pomyłka w obliczeniach, która stała się możliwa dzięki zbrodniczej bezczynności odpowiednich władz na polecenie Kremla. Jest za wcześnie, by położyć kres tej krwawej historii.